10-04-2016, 23:42
Ot, Temat dobry. Pytania postawiono. Ale jak na nie odpowiedzieć.
Arystoteles bodaj wyróżniał trzy ustroje właściwe i trzy zwyrodniałe. Można je sobie przeciwstawić.
Po pierwsze - Rząd jednostki - O ile trafimy na jednostkę idealną, mającą zawsze na uwadze dobro poddanych sobie ludzi, na dodatek jeszcze nieprzeciętnie mądrą - uzyskamy monarchię. Ale jeśli postawimy na szczycie władzy zawistnego i chciwego głupca... mamy przepis na tyranię.
Po drugie - jeśli u władzy postawimy grupę jednostek o kryształowych charakterach, szlachetnych i oddanych państwu uzyskamy arystokrację - ale jeśli okażą się bandą chciwych pijawek o własne dobro tylko dbających dostaniemy oligarchię.
Po trzecie wreszcie w uproszczeniu nieco, bo wspomniany filozof mówił o politei - jeśli prawo do rządów mają wszyscy i wszyscy dbają o wspólne dobro np. ojczyznę to mamy republikę. Wystarczy jednak, aby każdy zaczął dbać tylko o własne interesy i robi się z tego demokracja.
Tak moi drodzy. Arystoteles uznał demokrację za system zwyrodniały. Patrząc na zdarzenia w naszej polityce, a szczególnie na polityków biegnących jak dawni Targowiczanie, skarżyć się na własny naród - przyznaję mu rację.
Życzę nam moi mili, żeby zapanowała u nas prawdziwa Republika, a nasi rządzący byli prawdziwymi Arystokratami ducha. Że zbyt dużo wymagam? Marzyć jednak zawsze wolno....
Arystoteles bodaj wyróżniał trzy ustroje właściwe i trzy zwyrodniałe. Można je sobie przeciwstawić.
Po pierwsze - Rząd jednostki - O ile trafimy na jednostkę idealną, mającą zawsze na uwadze dobro poddanych sobie ludzi, na dodatek jeszcze nieprzeciętnie mądrą - uzyskamy monarchię. Ale jeśli postawimy na szczycie władzy zawistnego i chciwego głupca... mamy przepis na tyranię.
Po drugie - jeśli u władzy postawimy grupę jednostek o kryształowych charakterach, szlachetnych i oddanych państwu uzyskamy arystokrację - ale jeśli okażą się bandą chciwych pijawek o własne dobro tylko dbających dostaniemy oligarchię.
Po trzecie wreszcie w uproszczeniu nieco, bo wspomniany filozof mówił o politei - jeśli prawo do rządów mają wszyscy i wszyscy dbają o wspólne dobro np. ojczyznę to mamy republikę. Wystarczy jednak, aby każdy zaczął dbać tylko o własne interesy i robi się z tego demokracja.
Tak moi drodzy. Arystoteles uznał demokrację za system zwyrodniały. Patrząc na zdarzenia w naszej polityce, a szczególnie na polityków biegnących jak dawni Targowiczanie, skarżyć się na własny naród - przyznaję mu rację.
Życzę nam moi mili, żeby zapanowała u nas prawdziwa Republika, a nasi rządzący byli prawdziwymi Arystokratami ducha. Że zbyt dużo wymagam? Marzyć jednak zawsze wolno....
corp by Gorzki.