12-05-2010, 11:16
no cóż...nie mój styl, nie moje spostrzeżenia, nie moje obserwacje.... ale czyta się z zapartym tchem, pomimo kilku wpadek z literówkami... w życiu nie opisałbym tego w taki sposób, choć bym lazł krok w krok za takim menelem...zbyt wiele we mnie romantyka,a za mało człowieka współczesnego, tym bardziej chylę czoło przed Autorem...
a końcowe konkluzje ciekawe, ciekawe...
pozdrawiam Bart
a końcowe konkluzje ciekawe, ciekawe...
pozdrawiam Bart