Dziękuję za komentarz.
Co do zarysów psychologicznych bohaterów dotychczasowych wątków, to poza panem Dufe, a i to tylko epizodycznie, nikt się już w opowiadaniu "aktywnie" nie pojawi.
To czym miało to być, to właśnie tylko te chcile w życiu tych ludzi. Nie chciałem więc całości rozwlekać uprzstrzennianiem postaci które do całości i tak nic by nie wniosło. W sumie niemal całe opowiadanie ma się skałdać z tego rodzaju strzępków, aż po "grande finalle" - ale o tym za jakiś czas i pewnie kilka postów
Co do błędów... coż muszę się w końcu tego nauczyć... z interpunkją walczę od zawsze... dialogi, tu muszę zebrać w końcu dane do nauki. A literówkę przeoczyłem
Co do zarysów psychologicznych bohaterów dotychczasowych wątków, to poza panem Dufe, a i to tylko epizodycznie, nikt się już w opowiadaniu "aktywnie" nie pojawi.
To czym miało to być, to właśnie tylko te chcile w życiu tych ludzi. Nie chciałem więc całości rozwlekać uprzstrzennianiem postaci które do całości i tak nic by nie wniosło. W sumie niemal całe opowiadanie ma się skałdać z tego rodzaju strzępków, aż po "grande finalle" - ale o tym za jakiś czas i pewnie kilka postów
Co do błędów... coż muszę się w końcu tego nauczyć... z interpunkją walczę od zawsze... dialogi, tu muszę zebrać w końcu dane do nauki. A literówkę przeoczyłem
Just Janko.