16-01-2016, 18:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-01-2016, 18:37 przez szczepantrzeszcz.)
(16-01-2016, 18:10)skrobipiórek napisał(a): ...zapewne Jezusa Chrystusa masz na uwadze. On za każdym razem trafiał, to większość słuchaczy miała problem...Jeżeli miała problem, to znaczy, że nie trafiał. Dzisiaj też nie trafia. Czasami do mnie nie trafia i masz rację, to ja mam problem... myślę, że On również.
(16-01-2016, 18:10)skrobipiórek napisał(a): ...ponieważ kierowała się samolubnymi pobudkami.Samolubnymi? Przesadny eufemizm. Wszak siedem jest grzechów głównych.
(16-01-2016, 18:10)skrobipiórek napisał(a): Mniejszość była w stanie pojąć przypowieści i poszła w jego ślady.No właśnie, mniejszość... i mamy to, co mamy.
Czarownico, piję do tego, że ludzie bardzo różnie reagują na skierowane do nich słowa. Kiedy trwa dyskusja, choćby gorączkowa, nie jest tak źle, a oczekiwanie odpowiedzi zgodnej logicznie z pytaniem, choć ze wszech miar racjonalne, wydaje mi się oczekiwaniem na wyrost.
Zastanawiam się jak teraz oceniasz (od strony merytorycznej) całość owego wątku. Pozt Miriada,chociaż w kilku kwestiach inne mam zdanie, wydaje mi się bardzo zacnym dopełnieniem Skrobipiórkowej myśli.