23-01-2010, 20:14
Mógłbyś tą strategię opisać jakoś dokładniej Malbercie? Gdyż zrobiłeś to tak powierzchownie i mętnie, że niewiele zrozumiałem. Z twojego opisu wygląda to raczej na manewr defensywny, aniżeli ofensywny.
"gdy na wozy szarżowała płytowa jazda," płytowa była zbroja, nie jazda
do tego wydaje mi się, że żaden normalny rycerz nie szarżowałby w kierunku wozów... Bo niby co drewniana kopia zrobiłaby takiemu wozowi?
"poprzez lekkie rozchylenie wozów wypuszczano ze środka ciężką konnicę" lekkie rozchylenie raczej niewiele by dało, w dodatku konie ze stu kilowym balastem na grzbiecie potrzebują sporo miejsca, żeby się rozpędzic.
"gdy na wozy szarżowała płytowa jazda," płytowa była zbroja, nie jazda
do tego wydaje mi się, że żaden normalny rycerz nie szarżowałby w kierunku wozów... Bo niby co drewniana kopia zrobiłaby takiemu wozowi?"poprzez lekkie rozchylenie wozów wypuszczano ze środka ciężką konnicę" lekkie rozchylenie raczej niewiele by dało, w dodatku konie ze stu kilowym balastem na grzbiecie potrzebują sporo miejsca, żeby się rozpędzic.
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.