23-03-2016, 21:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-03-2016, 21:23 przez Robespierre.)
Nie walnąłem niedorzeczności, bo, jak zaznaczyłem wcześniej, skupiłem się na chrześcijańskiej tradycji. Czy tradycja ta jest słuszna z rzekomymi naukami Chrystusa? To już inna sprawa. Skupiłem się na faktach, czyli na kulturze judeochrześcijańskiej, która zniszczyła kulturę antyczną. Nasze prywatne opinie (co jest autentycznym chrześcijaństwem, a co nie) nie mają aż tak istotnej roli, bo mnie przede wszystkim chodzi o chrześcijaństwo upaństwowione, o instytucję polityczną, którą stworzył właśnie Paweł z Tarsu.
Dla mnie Paweł to bajkopisarz (spadł z konia i ukazał mu się Chrystus - yea, sure) i wyjątkowo nietolerancyjny człowiek względem osób o odmiennych poglądach. Znowu odniosę się do homoseksualistów i wizji chrześcijańskiego raju, do którego nie mają wstępu homoseksualiści. Chrześcijaństwo jest religią idiotyczną par excellence. Co więcej, garściami czerpało z zaratusztrianizmu. Prorok Zaratustra też był rzekomym synem Boga, też narodził się z dziewicy, też rzekomo zmartwychwstał i też obiecywał ludności, że powróci jeszcze za ich życia. Nie powrócił, podobnie jak Chrystus. Dlaczego? Teologowie mają z tym problem, dzieląc włos na czworo i wymyślając coraz to nowe interpretacje, a dla mnie sprawa jest prosta: religia to wymysł człowieka.
Dla mnie Paweł to bajkopisarz (spadł z konia i ukazał mu się Chrystus - yea, sure) i wyjątkowo nietolerancyjny człowiek względem osób o odmiennych poglądach. Znowu odniosę się do homoseksualistów i wizji chrześcijańskiego raju, do którego nie mają wstępu homoseksualiści. Chrześcijaństwo jest religią idiotyczną par excellence. Co więcej, garściami czerpało z zaratusztrianizmu. Prorok Zaratustra też był rzekomym synem Boga, też narodził się z dziewicy, też rzekomo zmartwychwstał i też obiecywał ludności, że powróci jeszcze za ich życia. Nie powrócił, podobnie jak Chrystus. Dlaczego? Teologowie mają z tym problem, dzieląc włos na czworo i wymyślając coraz to nowe interpretacje, a dla mnie sprawa jest prosta: religia to wymysł człowieka.