Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Budowanie porządku światowego na piasku
W zasadzie to może zabrzmi i dziwnie w ustach dosyć gorliwego Katolika z a którego się uważam, ale rozmawiając z SJ, nie doznałem nigdy aktów napastliwości. Rozmawiałem z nimi wielokrotnie, w domu, latem na ławeczce pod drzewem. Dowodziliśmy sobie różnych rzeczy, wyszukiwaliśmy w naszych Bibliach cytatów. Porównywaliśmy różnice w tłumaczeniach. Czasem dyskusje bywały gorące, przyznam. Ale nigdy nie zdarzyło się by ludzie ci wobec mnie użyli słów niestosownych. Ja wobec nich również tego nie czyniłem.
Że bywali u mnie zazwyczaj niedzielnym popołudniem, bez problemu mogłem poświęcić im zazwyczaj trochę czasu. Jeśli zaś było to niemożliwe, nie miałem żadnego problemu, żeby ich przeprosić. Zapewniam Cię Czarownico, że nie byli bynajmniej namolni.

Faktycznie SJ pakowani są do wora z sektami, ale większość elementów pozwalających rozpoznać sektę do nich nie pasuje:

Cytat:- nie ma w niej hierarchii, która w kościele jest wynikiem długiego procesu instytucjonalizacji, a najczęściej władzę sprawuje tylko jeden przywódca;

W zasadzie (chyba że się mylę wtedy mnie skrobipiórku popraw) SJ nie mają rozbudowanej hierarchii, a już przywódcy napewno. Rolę kierowniczą a właściwie organizacyjną stanowi kolegium, czyli grupa ludzi zajmująca się działaniem stowarzyszenia. Na poziomie mniejszych jednostek jak kraj, czy okręg to też zawsze są grupy a nie jeden przywódca. SJ nie mają też kapłanów. Wszyscy są na równi.

Podobnie protestanci nie mają praktycznie hierarchii a nie są uznawani za sektę.

Cytat:- sekty najczęściej odrzucają zasady moralne społeczeństwa, w którym funkcjonują, kościół zaś je adoptuje, przynajmniej zakłada pewną elastyczność;

To też zasadniczo nie pasuje. O ile pamiętam SJ stosują się do norm prawnych i moralnych, jedynie jak pamiętam, odmawiali służby wojskowej i chyba coś tam było z transfuzjami krwi, że nie godzili się na taki sposób leczenia.
właściwie większe problemy z akceptacją norm europejskich mają muzułmanie, a nie uznaje się ich za sektę.

Cytat:"– Misjonarska gorliwość – gotowość członków do poświęcenia długich godzin na studiowanie swoich wierzeń i doskonalenie technik rozpowszechniania ich wśród innych. Na zbawienie trzeba zapracować pozyskaniem nowych uczniów.
– Przywództwo charyzmatyczne – z nim związane jest powstanie sekty. Przywódca ogłasza nowe objawienie, nową interpretację lub nową technikę. Jemu należy się absolutne posłuszeństwo i ślepe
poświęcenie. Zwolennicy przywódcy wierzą w jego inność w stosunku do zwyczajnych śmiertelników i w jego wyjątkową moc.

Misjonarska gorliwość. Miałem kiedyś w technikum ucznia będącego SJ. Nie sądzę, żeby zgłębianie Pisma przeszkadzało mu w czymkolwiek. Uczył się całkiem dobrze. Ja też mam zwyczaj zgłębiać literaturę religijną, a chyba nie wygląda, żeby działo się to z uszczerbkiem dla reszty aspektów mojego życia. Co zaś się tyczy nakazu czy też obowiązku głoszenia, to najlepiej zapytajmy Skrobipiórka, bo ja jakoś tak nigdy nie pytałem Smile. Zresztą jakby się zastanowić, my Katolicy też mamy obowiązek ewangelizowania i świadczenia.
Aco do przywództwa... No cóż SJ nie mają przywódcy (poza Jezusem jak twierdzą), łatwiej by więc było o sekciarstwo posądzić nas, Katolików. Wszak mamy przywódcę w postaci Papierza, a duchowni są mu winni posłuszeństwo (śluby posłuszeństwa podczas święceń).

Jeśli się zastanowić, to w zasadzie każdy Kościół, czy wyznanie zakłada, że ma monopol na prawdę absolutną Smile, cała zaś reszta conajmniej błądzi. Tak to już jest z religiami.

Co zaś do dyscypliny, dławienia indywidualizmu, czy kontroli, nie wypowiem się, ponieważ nie byłem SJ. Aczkolwiek znając trochę ludzi z pośród SJ nie stwierdziłem symptomów, jakie zostawiają na psychice socjotechniki stosowane np w co bardziej agresywnych sektach wywodzących się z buddyzmu (bo i z działaniem takowych też się spotkałem.

W zasadzie stwierdziłbym, że są prawdopodobnie dość podobni do Kościoła pierwotnego zanim ten się skrystalizował i zhierarchizował.
Zresztą, w KK też istnieje kilka ruchów, które dla kogoś patrzącego z zewnątrz mogły by wydawać się sektami, jak choćby "Odnowa w Duchu Świętym". Ruch ten oparty jest bowiem również na haryzmatach.

Nie wiem Czarownico, być może trafiłaś na takich bardziej nieudolnych, a rozpalonych gorliwością SJ, którzy starali się ewangelizować za wszelką cenę. Ale było to jak powiedział Skrobipiórek zachowanie niestosowne. Zazwyczaj SJ są kulturalni i grzecznie pytają, czy domownicy mają ochotę na rozmowę. Przynajmniej takie są moje doświadczenia.

Co zaś do Biblii i tradycji. Fakt, Pismo (Nowy Testament oczywiście), zostało spisane kilkadziesiąt lat po zmartwychwstaniu Jezusa. Przez ten czas żyło w przekazach tych, którzy widzieli. Tradycja jednak to trochę większy problem. Bo składa się na nią bagaż przemyśleń wielu ludzi Kościoła. Wiele prawd jest przyjętych jako dogmaty. Czasem na podstawie tekstów apokryficznych, czasem, jako po prostu pobożne przemyślenia. Choćby owa kluczowa sprawa Trójcy Świętej. Bodaj w żadnym z wersów Biblii nie znajdzie się o tym wzmianki. Owszem, jest wiele o Bogu Ojcu (jak nazywa go Jezus), sam tytułuje się zazwyczaj Synem Człowieczym, choć mówi o Bogu jako swoim Ojcu, wreszcie mówi się tam dosyć sporo o Duchu Świętym. Nigdzie jednak o nich jako Trójcy się nie wspomina. Jest tych dogmatów sporo. Nie da się ich udowodnić. Nie mają swoich bezpośrednich odnośników w Biblii, są podane "na wiarę" i tyle. Mnie akurat osobiście to specjalnie nie przeszkadza, choć mam świadomość, że tak jest.

W wiekach średnich problemem były błędy i przeinaczenia w przekładach Pisma Świętego. Wiele problemów miał z tym Kościół Wschodni. Niektóre odbijają się czkawką do dziś w postaci Bezpopowców, Skopców i Starozakonnych. Stąd KK bał się samodzielnego czytania i interpretacji Biblii przez świeckich. Niestety i współcześnie, mimo zachęt do osobistego czytania Pisma, nazbyt mało kładzie na to nacisku choćby na katechizacji. Ot takie zaszłości.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Budowanie porządku światowego na piasku - przez gorzkiblotnica - 05-12-2015, 00:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości