Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Budowanie porządku światowego na piasku
#59
Sitch, Miriad.

Faktycznie nie ma w całym Piśmie Świętym żadnej wzmianki, jakoby Ziemia była płaska. Ten przytaczany przez was wynika z błędnej interpretacji. Te cztery krańce to również wynik niefortunnego tłumaczenia i braku dosłownych odpowiedników w językach. Tu raczej użyte jest słowo odnoszące się do kierunków świata i odległości. Natomiast słowa Księgi Rodzaju wskazują, że Świat jest zawieszony w przestrzeni. W dosłownym tłumaczeniu "zawieszony na niczym"

Cierpienie weszło na świat w skutek grzechu i jest wynikiem działania szatana. Nie jest bowiem elementem stworzenia. Tak jak wirus nie jest elementem programu na którym pasożytuje. Nie powstał też z działania, czy zamysłu programisty program piszącego. Jest wynikiem wrogiego działania. Człowiek w pierwotnym zamyśle Stwórcy nie miał doświadczać cierpienia.

Obawiam się, że obydwaj chcielibyście Boga w wersji pozwalającego na wszystko co się tylko rzewnie podoba, cacającego i chuchającego na ludzkość, usuwającego z drogi każdy pyłek... No i oczywiście pakującego do raju każdego kto chce czy nie chce. Nie no sorki.. zapomniałem jeszcze, że dobrze by było, gdyby Bóg był jeszcze maszynką do spełniania życzeń...

Tyle, że nie tędy droga.
Nawet mówiąc o wychowaniu dziecka, to prosta droga do wychowania sobie rozpieszczonego bachora.

Tak Sitch. Wbrew pozorom to duża różnica zesłać cierpienie, a zezwolić. Przede wszystkim Bóg znał wynik testu zanim się rozpoczął. To Hiob dowiedział się czegoś o sobie. Czegoś co sprawiło, że zrozumiał jak jest silny. Bóg zaś, jeśliście doczytali, każdą stratę wynagrodził Hiobowi po wielokroć. Boża hojność nie ma bowiem granic.

Abraham też poddany został próbie. Zważ jednak, że ani przez chwilę się nie zawahał. On wiedział, że Bóg jest wszechmocny. Wszak nie była to pierwsza próba. Wiedział, że jeśli Bóg zechce, to mu syna i tak zwróci.

Próba wbrew wszystkiemu, co mówicie, nie służy Bogu (on jest wszechwiedzący, zna wynik) ale próbowanemu. To próbowany ma się czegoś o sobie dowiedzieć. Choćby o sile swojej wiary. Łatwo jest wierzyć, gdy Cię po główce miziają, dużo trudniej powiedzieć: "Bóg dał, Bóg wziął - Jemu chwała na wieki" . Cokolwiek na tym świecie za swoje mamy od Boga pochodzi i do Boga należy.

Jeśli zaś czytacie Pismo, nie róbcie tego jak Jechowici. Cytat od linijki do linijki. Uważajcie na Kontekst. Miłość Boża porównywalna jest do tej oblubieńczej, a widział ktoś kochającego męża, który by nie był zazdrosny o swoją żonę? Wyślesz swoją dziewczynę żeby chędożyła się z jakimiś kolesiami dajmy na to, z pod budki z piwem? Alegorią takiego zachowania jest "romansowanie" narodu wybranego z obcymi bóstwami.

Tak, w wielu kontekstach Bóg jest bardzo ludzki. Wszak zrobił nas na swoje własne podobieństwo. Tyle na ten temat.

Ja pismo przeczytałem od deski do deski tylko raz. Teraz wracam czasem do ulubionych fragmentów. Skrobipiórek jest ode mnie znacznie bardziej zaawansowanym badaczem. W sumie chciałbym nawet wiedzieć Skrobipiórku, czy jesteś z Biblistyką jakoś "zawodowo" związany (bo ja zupełny amator)?

Co zaś do Ciebie Miriad. W sumie zaczynam się robić zmęczony tą dyskusją. Choć słowami żonglujesz całkiem sprawnie. raczej dyskusja nam utknęła i do przodu nie ruszy. Powiem więc łopatologiczne.

Homoseksualizm, jako skłonność - nie jest złem - nie piętnuje człowieka. Współżycie homoseksualne (sodomia) - zło - trzeba napominać.

Wola jest ważniejsza od instynktu. Jeśli wolą można narzucić instynktom posłuszeństwo - dobrze. Jeśli instynkt przejmuje kontrolę nad wolą, źle. Tylko z tego jednego powodu walenie gruchy negatywne, bo uprzedmiotawia popęd seksualny. Oderwanie popędu seksualnego od sfery miłości - złe, bo sprowadza seksualność do poziomu zabawki.

Kościół nie sprowadza miłości i seksu jedynie do prokreacji. To powszechny błąd wynikający z nieznajomości nauczania KK. Odsyłam do tzw "Teologi ciała" Jana Pawła drugiego.

Tyle w temacie.

Teraz notka Administratorska: Zobaczę tu jakieś napastliwe komentarze w stosunku do kogokolwiek, zaczną się kłopoty. W końcu zwrot "pierdu, pierdu" Raczej nie powinien znaleźć się w dyskusji szanujących się ludzi.

Skrobipiórku. Popraw proszę tekst według zaleceń Antonii. Ma rację. Dyskusja swoją drogą, a poprawność językowa wszystkich nas obowiązuje.
Jeśli instynkt wygry
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Budowanie porządku światowego na piasku - przez gorzkiblotnica - 10-11-2015, 23:52

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości