Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Budowanie porządku światowego na piasku
#25
Sitch: No właśnie, o to mi chodzi. Dokładnie tak jak opisałeś, przez tworzenie aminokwasów ..... aż do żywej komórki. W ten właśnie sposób to policzono. Nawet gdyby kolejne losowanie w tym totolotku następowało co sekundę, to i tak zabrakło by całego dotychczasowego wieku wszechświata coby wylosować wszystkie kombinacje z tej liczby. Nie powiedziałem, że jest to niemożliwe. Pytanie ukryte w mojej wypowiedzi brzmiało: Czemu ta sama nauka, która uważa, że coś o tak małym prawdopodobieństwie jest niemożliwe, z drugiej strony upiera się, że jednak powstało losowo? Tym bardziej, że na tą losowość żadnych dowodów nie ma.
Tak, znam to doświadczenie z uzyskaniem bodaj aminokwasów. Taką "zupkę" poddano bodaj naświetlaniu UV i działaniu wyładowań elektrycznych. Tyle, że potem aminokwasy nijak nie chciały się same łączyć w cokolwiek sensownego.
Zresztą, mniejsza o to. Kiedyś powiedziałem bodaj Robespierowi, że wystąpię z Kościoła, kiedy komuś uda się zrobić od podstaw z materii nieorganicznej żyjącą komórkę. Nie tak jak ten gość (nazwiska nie pomnę) który do żywej komórki jakiegoś drożdża "wsadził" sztucznie zrobiony kawałek DNA. To się nie liczy, bo komórka żyła już wcześniej. Ergo gość nie stworzył życia.
Powiem znów "naukowo": Dopóki ktoś nie stworzy metodami naukowymi żywej istoty, choćby jednokomórkowej, nie mam podstaw wątpić, że tylko Bóg jest Panem życia. Że tylko On to życie może z materii nieożywionej powołać.
Teoria jak każda inna.

Miriad: Pozwolisz, że sparafrazuję Twoją wypowiedź:

Czyli masz powód do okłamywania się. W porządku.
Naprawdę niech sobie każdy nie wierzy jeśli nie chce. Niech tylko da spokój innym. Tylko że walcząca niewiara implikuje zachowania, które w normalnych warunkach, bez niej, w ogóle by nawet ludziom do głów nie przyszły. Dlatego jedna nadzieja w tym, aby wykazać tym nieszczęśnikom, że nie muszą się niewolić i żyć pod czyjeś dyktando, nie mając nadziei na życie po śmierci. Chcesz mieć nadzieję na życie po śmierci? Rozwiązanie: miej nadzieję na życie po śmierci. To tyle. Naprawdę nic więcej. Nie musisz za to płacić. Zresztą po co się podlizywać komuś, kto na to nie zasługuje, aby tylko mieć z tego korzyść, wpisaną w różne obietnice różnych samozwańczych antykatolickich guru (nie mających nic do podarowania oprócz śmierci)? Jak niskie jest takie podejście?
Zacznijcie od szacunku do siebie i do innych. Nie trzeba ich zaraz kochać, ale zostawić sobie - póki nikomu złego nie czynią.

Ot i odpowiedziałeś sobie właściwie swoimi słowami.
Wszak ja nie atakuję w żaden sposób osób niewierzących ani ich przekonań.....
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Budowanie porządku światowego na piasku - przez gorzkiblotnica - 08-11-2015, 17:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości