17-09-2015, 21:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-09-2015, 21:07 przez gorzkiblotnica.)
No i muszę pochwalić. Całkiem interesujące opowiadanko. Udany debiut na naszej stronie.
Widzisz, postać tej sprzątaczki jest mi bardzo bliska. By to wyjaśnić, muszę się do czegoś przyznać. Mimo pokończonych tam gdzieś fakultetów podyplomówek itd w głębi siebie czuję się nadal takim zwyczajnym fachowcem (na początku skończyłem szkołę zawodową w zawodzie elektromonter). Fartuch roboczy i torba z narzędziami nie są dla mnie przebraniem, ale czymś w rodzaju "drugiej skóry". Bywa, że robi się coś w takich publicznych miejscach, jakie opisałeś. Lubię wówczas wejść w interakcję z takim "inteligentem". Oczywiście traktuje mnie jak robola, a ja pozwalam mu się nakręcać, by na koniec przywalić mu jakimś trafnym stwierdzeniem. Prawdziwie bowiem inteligentnego gościa łatwo rozpoznać. On widzi człowieka w każdym.
Technicznie piszesz dobrze (obyś tylko w samozachwyt nie wpadł). Erazmusowych rad posłuchaj. Wie co mówi .
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Mam nadzieję Erazmus, że tej kolekcji stóp nie musisz trzymać w lodówce
Widzisz, postać tej sprzątaczki jest mi bardzo bliska. By to wyjaśnić, muszę się do czegoś przyznać. Mimo pokończonych tam gdzieś fakultetów podyplomówek itd w głębi siebie czuję się nadal takim zwyczajnym fachowcem (na początku skończyłem szkołę zawodową w zawodzie elektromonter). Fartuch roboczy i torba z narzędziami nie są dla mnie przebraniem, ale czymś w rodzaju "drugiej skóry". Bywa, że robi się coś w takich publicznych miejscach, jakie opisałeś. Lubię wówczas wejść w interakcję z takim "inteligentem". Oczywiście traktuje mnie jak robola, a ja pozwalam mu się nakręcać, by na koniec przywalić mu jakimś trafnym stwierdzeniem. Prawdziwie bowiem inteligentnego gościa łatwo rozpoznać. On widzi człowieka w każdym.
Technicznie piszesz dobrze (obyś tylko w samozachwyt nie wpadł). Erazmusowych rad posłuchaj. Wie co mówi .
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Mam nadzieję Erazmus, że tej kolekcji stóp nie musisz trzymać w lodówce
corp by Gorzki.