Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bordo 5
#13
Ech, no chyba ktoś to w końcu powinien napisać, czarno na białym i poza wszelkimi wątpliwościami: jesteś, Michale Erazmusie, beznadziejnym, zatwardziałym i nieuleczalnym hipsterem. I choć dla bywalców Placu Zbawiciela deszyfracja Twoich tekstów to kaszka z mleczkiem (sojowym), heh, jeszcze dołożą od ręki coś z Żiżki, Derridy i zajadą – tak dla hecy - Eluardem, to normalny zjadacz tekstów bez Wiki polegnie. I uplułbym się ze złości, gdyby nie to, że... że... kurnia, urocza ta piątka, lepsza o niebo od jedynki.
Czesać byłoby co, ale jakoś nie sądzę, że byłbyś specjalnie zainteresowany. Chociaż upieram się, że na pewnym poziomie autor sam czesać musi, bo fantazja i potoczystość to jedno, a precyzja to drugie – i na obu ołtarzach trzeba zapalić świeczkę.
To tylko krzywizny na grubościówkę, szlifowanie do połysku sobie darujemy.

(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Wydawało mi się wtedy, że już bardziej dorosłym nie da się być, a lodówka na zawsze miała się stać tej dorosłości symbolem dorosłości.
Melodia. Rzecz ważna w składaniu słów, żeby słyszeć napisane. Moim zdaniem - prosi się o inwersję, która, rozsądnie stosowana, odróżnia dobrą prozę od sprawozdania z akcji zakończonej kolejnym golem Lewandowskiego. Czyli mniej więcej tak:
"Wydawało mi się wtedy, że już bardziej dorosłym być się nie da, a lodówka na zawsze miała zostać tej dorosłości symbolem."
Dlaczego proponuję „zostać” zamiast „stać się”? Ano, bo spore fragmenty tekstu cierpią na chorobę wściekłych zaimków, w tym zwrotnych. Zobacz:
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Simon, kierując, nie przejmuje się drogą, odwraca się do mnie i mówi, że to będzie magiczna lodówka.
Albo tu:
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Tymczasem odwraca się też jego kolega, a ja zaczynam się czuć jak w „Pulp Fiction” na tylnym siedzeniu. Drugi z moich nowych przyjaciół jest równie czarny i orientuję się, że należy do ruchu SAPE, czyli ma dobry gust i jest eleganckim człowiekiem. Ma na sobie kapelusz Napoleona, marynarkę w kółko i krzyżyk, niebieskie kanty i krawaty, a na dłoniach roztopione złoto. Słyszałem o nim, podobno rozpuszcza je w wannie jak czekoladę.
Powtórzenia są fajne. Pozwolę sobie być zdania, że umiejętnie stosowane akcentują i rytmizują tekst, a czasem są po prostu niewidoczne, problemem jest jednak to, że jeśli choć na milisekundę odchylą się od wskazań metronomu, dają efekt, jakby ów tekst pisał gimnazjalista z potencją przenoszenia myśli na papier znacznie poniżej średniej w swoim roczniku. Przy czym w cytowanym fragmentach problemem są czasowniki zwrotne – zapewne tę zwrotność u części z nich dałoby się obejść.
A wracając do melodii.
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Tymczasem odwraca się też jego kolega, a ja zaczynam się czuć jak w „Pulp Fiction” na tylnym siedzeniu.
Czegoś tu brakuje. Nie gra, haczy.
"Tymczasem odwraca się też jego kolega, a ja, na tylnym siedzeniu, zaczynam się czuć, jak w „Pulp Fiction”.
Gdyby dojechać do ściany w cytowaniu znaczeń, to nawet literalnie Vincenta można przywołać.
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Słyszałem o nim, podobno rozpuszcza je w wannie jak czekoladę.
Nim -czyli o złocie, czy drugim, eleganckim Murzynie? Kto u diaska rozpuszcza w wannie czekoladę?! Kąpiel wodna – to nie w wannie, tylko na palniku. No chyba, że znowu czegoś nie wiem :-)

Teraz o logice. Na pewno przynudzam, jednak jestem zdania, że największy nawet surrealizm ma mieć przyjemną dla oka, przyswajalną konstrukcję.
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Wypełnisz ją całym sobą, jak piękną dziewczynę. Jesteś tym, co masz w lodówce. Włożysz do niej swoje ulubione lody, wszystkie swoje potrzeby krwiste jak mięso, i nagą piękną dziewczynę, gdy ci się już znudzi. A wyciągniesz piwo zimne jak jej serce.
Ten fragment jest nieczytelny. Dziewczyna się plącze, nie wiadomo, czy to ta sama, czy inna, brakuje rozwinięcia listy tego, co do lodówki się wkłada. A byłaby dobra okazja, żeby popisać się maestrią słowa. Zobacz, „ulubione lody” pasują do „potrzeb krwistych”, jak pięść do nosa.
Kontraktu na redakcję nie mamy :-P ale niech tam, podpowiem, co mi się widzi.
„Bo najpierw wypełnisz ją całym sobą, przecież jesteś tym, co masz w lodówce. Włożysz do niej ( i tu następuje lista, mogę rzucić jakieś tropy: „słodycz ulubionych lodów”, „krwiste mięso swoich potrzeb”, „kubki jogurtu z owocami swoich pragnień” coś tam, coś tam) i nagą dziewczynę, gdy ci się już znudzi. A wciągniesz piwo, zimne jak jej serce”.

Swoją drogą, ostatnie zdanie jest w dychę.

A to:
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Też się odwracam i widzę przez tylną szybę, jak jego marynarka w kółko i krzyżyk faluje na wietrze niczym bandera na statku kosmicznym.
jest absolutnie zajebiste.

Co jeszcze?
Nie znoszę zdrobnień typu: „buzia” i „oczko”. Jeszcze tylko „pieniążka” brakuje do kolekcji. No litości.
(04-05-2015, 17:13)erazmus napisał(a): Też miałem mieszkanie na samej górze.
Czasem :-) w czas teraźniejszy trzeba bezwzględnie wpleść czas przeszły, no, są takie konstrukcje.
Tutaj jest to niepotrzebne.

I, Michale, weź się jakoś dogadaj z Królem Przecinków. Daj mu co, nie wiem, cyrograf jaki, bawarskiego salcesonu, albo wejściówkę na „Jaka to melodia”. Przecie komu, jak komu, ale Tobie nie wypada tłumaczyć, jaką rolę w kształtowaniu wymowy zdań pełnią te małe kreseczki.

Poczepiałbym się jeszcze, tu i tam coś się telepie, albo zgrzyta, jednak nie mam zastrzeżeń do całości. Opowiadanie tańczy, śpiewa, śmieje się w głos, a w finale spada miękkim jedwabiem na lśniącą woskiem, dębową podłogę. Ślicznie. I dobrze się czyta, co nie zawsze udaje Ci się osiągnąć. I ładnie się klamruje. Pod wrażeniem.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Bordo 5 - przez erazmus - 04-05-2015, 17:13
RE: Bordo 5 - przez gorzkiblotnica - 04-05-2015, 20:40
RE: Bordo 5 - przez Katniss - 04-05-2015, 21:31
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 05-05-2015, 14:17
RE: Bordo 5 - przez BEL6 - 05-05-2015, 17:11
RE: Bordo 5 - przez Archanioł - 05-05-2015, 18:19
RE: Bordo 5 - przez Laj - 06-05-2015, 10:40
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 09-05-2015, 23:48
RE: Bordo 5 - przez vysogot - 02-09-2015, 15:39
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 02-09-2015, 18:05
RE: Bordo 5 - przez vysogot - 02-09-2015, 19:32
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 02-09-2015, 22:00
RE: Bordo 5 - przez ElEsz - 16-02-2016, 01:01
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 16-02-2016, 19:45
RE: Bordo 5 - przez ElEsz - 17-02-2016, 23:26
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 20-02-2016, 13:22
RE: Bordo 5 - przez szczepantrzeszcz - 20-02-2016, 18:12
RE: Bordo 5 - przez erazmus - 20-02-2016, 18:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości