BELle, dziękówka za kursywę, już poprawiam.
Archaniele, miło, że zmusza do czytania mimo nieodpowiadającej gustom stylistyce, to chyba największy komplement.
O rany, rany, Laj, co za wspaniały komentarz! Serio, jesteś tu jednym z nielicznych fachowców od pisania i cenię sobie wszystkie Twoje słowa. Bardzo lubię kodować swoje teksty i staram się je budować na kilku płaszczyznach. A już moim prawdziwym fetyszem jest ukrywanie nawiązań do innych dzieł – najczęściej literackich i filmowych właśnie. Od niedawna eksperymentuję z muzyką i językami obcymi. Uważam, że żyjemy w czasach wielkiego remiksu i mamy wszelkie prawo konsumować każdy wytwór człowieczy, a potem obracać go sobie w śliskich paluszkach i wykorzystać w każdym celu. Łaczyć, nie dzielić. I wiesz, czasem się martwię, że czytelnik po prostu nie zauważy jakiejś aluzji. Ale to tylko czasem – w pozostałe dni sączę sobie piwko zimne jak serca kobiet i myślę, że „Niepotrzebnie. Kto nie złapał, tego strata.” Bardzo mi miło, że ktoś jednak dekoduje te moje teksty – a to świadczy o jeszcze większej inteligencji i oczytaniu niż te autora.
Ludzie, jeszcze raz dzięki piękne za tak pozytywny odbiór, jesteście czadowi!
BELle napisał(a):Już wiem, czemu nam w bursach nie dają.Oto właśnie chodzi, że nie dają. Żeby dorosnąć, trzeba ją sobie kupić samemu. Chciałabyś dorosnąć, moja droga?
Archaniele, miło, że zmusza do czytania mimo nieodpowiadającej gustom stylistyce, to chyba największy komplement.
Archanioł napisał(a):4,9/5 (bijemy w megalomanię!)Sorry, ale te Wasze punkty nie robią na mnie wrażenia. Powtórzę to któryś raz: serio uważam, że wystawianie na portalu literackim ocen rodem ze szkoły kłóci się z jego ideą i powinno być karane.
O rany, rany, Laj, co za wspaniały komentarz! Serio, jesteś tu jednym z nielicznych fachowców od pisania i cenię sobie wszystkie Twoje słowa. Bardzo lubię kodować swoje teksty i staram się je budować na kilku płaszczyznach. A już moim prawdziwym fetyszem jest ukrywanie nawiązań do innych dzieł – najczęściej literackich i filmowych właśnie. Od niedawna eksperymentuję z muzyką i językami obcymi. Uważam, że żyjemy w czasach wielkiego remiksu i mamy wszelkie prawo konsumować każdy wytwór człowieczy, a potem obracać go sobie w śliskich paluszkach i wykorzystać w każdym celu. Łaczyć, nie dzielić. I wiesz, czasem się martwię, że czytelnik po prostu nie zauważy jakiejś aluzji. Ale to tylko czasem – w pozostałe dni sączę sobie piwko zimne jak serca kobiet i myślę, że „Niepotrzebnie. Kto nie złapał, tego strata.” Bardzo mi miło, że ktoś jednak dekoduje te moje teksty – a to świadczy o jeszcze większej inteligencji i oczytaniu niż te autora.
Laj napisał(a):No a poza tym skoro się przeprowadzałeś, to dlaczego kurde nie zadzwoniłeś do Simona, żeby Ci pomógł przewieźć lodówkę w inne miejsce? ;P To mi trochę zgrzyta.Faktycznie, tu mógłbym wyrazić się jaśniej. Generalnie chodzi o to, że tam, gdzie się przeprowadziłem, już była lodówka i ta lodówka niestety nie była magiczna.
Laj napisał(a):A ja mam cholera zwykłego Siemensa z Media Marktu...Hihi, na priva mogę wysłać numer do Simona!
Ludzie, jeszcze raz dzięki piękne za tak pozytywny odbiór, jesteście czadowi!
Konsumujemy Drugie Śniadanie Mistrzów: https://www.facebook.com/events/488476061348984/
http://drugiesniadaniemistrzow.blogspot.com/
http://drugiesniadaniemistrzow.blogspot.com/