(10-02-2015, 22:22)miriad napisał(a): odbiorca podejrzewa niejedno, a ostatecznie zostawiony jest z niczym i ciekaw jest, gdzie rzecz zmierza. Porywa wyłącznie obietnica, że istnieje jakieś oryginalne wytłumaczenia dla tego wszystkiego i że zwiąże się to z ciekawymi zwrotami fabuly.
No, miriad wyłożył w elokwentny sposób to, co ja próbowałem wytłumaczyć, choć nie do końca mi się udało. Właśnie o toto toto mi chodziło po głowie.
Przypomina mi się taki film "Box" - tam też było mnóstwo tajemnic, dziwnych zwrotów akcji, a finalnie nic nie zostało wyjaśnione i człowiek po seansie zostawał z wrażeniem, że nawet reżyserze nie mieli pojęcia, o co z tym pudełkiem tytułowym chodziło.
Rzecz do przemyślenia