25-12-2014, 23:09
No tym razem niestety jestem na nie. Nie chodzi mi przy tym o treść, ani bohatera. Detektyw jest u Ciebie zblazowany jak trzeba. Trup też się znajdzie, czyli sprawa do rozwiązania jak należy. Nawet bar jest okey. Styl pisania, jak zwykle u Ciebie absurdalnie - genialny. Czyli trzymasz formę ponad normę.
Czemu się więc ciskam, skoro jedno dobre a drugie jeszcze lepsze. Ano moim skromnym zdaniem jedno do drugiego nie pasuje. Taki styl jest bardzo dobry do Twoich zakręconych felietonów (bo chyba tak trzeba nazwać to co pisałeś, z braku lepszego określenia). Do opowiadań detektywistycznych pasuje raczej styl bardziej dosłowny, realistyczny. Bez nadmiaru ozdobników i przekombinowanej narracji. Mroczny - owszem, duszny - jak najbardziej, ale jednak realistyczny.
Tekst męczyłem trochę tak jakby mi kazano jeść, dajmy śledzia w oleju z czekoladą. Niby jedno i drugie lubię, ale osobno. Połączone zaś w jedno, mogą doprowadzić do ciężkiego rozstroju jelitowego.
Tak jak jedno wino pasuje do ciast, inne zaś do mięs, warto by w tym przypadku dostosować formę do treści.
Pozdrawiam serdecznie.
Czemu się więc ciskam, skoro jedno dobre a drugie jeszcze lepsze. Ano moim skromnym zdaniem jedno do drugiego nie pasuje. Taki styl jest bardzo dobry do Twoich zakręconych felietonów (bo chyba tak trzeba nazwać to co pisałeś, z braku lepszego określenia). Do opowiadań detektywistycznych pasuje raczej styl bardziej dosłowny, realistyczny. Bez nadmiaru ozdobników i przekombinowanej narracji. Mroczny - owszem, duszny - jak najbardziej, ale jednak realistyczny.
Tekst męczyłem trochę tak jakby mi kazano jeść, dajmy śledzia w oleju z czekoladą. Niby jedno i drugie lubię, ale osobno. Połączone zaś w jedno, mogą doprowadzić do ciężkiego rozstroju jelitowego.
Tak jak jedno wino pasuje do ciast, inne zaś do mięs, warto by w tym przypadku dostosować formę do treści.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.