04-10-2014, 01:19
nie mam słów. przejmujący tekst. sam robiłem już wiele rzeczy, znajdowałem siebie prawie niewolnikiem, a teraz siedzę w kolebce nazizmu, ledwie dukając po ichnemu, szprechen w dechen reszta na migen, ale wiem, że do polski pracować już nie wrócę. podziwiam, tak naprawdę. prędzej wykopałbym sobie jakąś ziemiankę w dziczy i żył z tego, co upoluję, niż zaszedł tak daleko w tych urzędowych godach, jak ty. myślałem, że mam cierpliwość i ogładę. ale bijesz mnie o głowę, kręgosłup i nogi. tyle że ja jestem jeszcze smark.
trzymaj się, brachu.
trzymaj się, brachu.