26-09-2014, 22:24
Żesz w mordę! Facet! Zobacz Lisso, ile dobrego uczyniłaś tym utworem swoim. Dwa samce porzuciły kość i merdają ogonami. Z tym całusem, sprawa jest poważna. Zapachniało dżenderowo. Ogonki z przodu, a wrażliwość babska. Topór zakopany. Howgh. Swoją drogą dręczy mnie ten utwór Lissy. W jednej z piosenek "Perfektu" jest:
Gdy zakopię me sny
Aby z tobą mógł być
Czy nie będę sam z siebie się śmiał?
Cholera! ściska mnie w dołku.
Gdy zakopię me sny
Aby z tobą mógł być
Czy nie będę sam z siebie się śmiał?
Cholera! ściska mnie w dołku.