22-04-2015, 10:50
Większość dróg była zasypana, a my staliśmy w zaspie śnieżnej
większość dróg pokrył biały puch?
może warto zrezygnować z "śnieżnej", bo i tak we wstępie ciągle o tym śniegu?
Spojrzałem na zegarek. Za dwie.
co za dwie?
, a moja żona powiedziała:
- Chyba dziś nie dojedziemy na mszę.
"stwierdziła"?
Od domu dzieliło nas pięćset metrów. Dotarcie zajęło nam półtorej godziny.
skoro droga zajęła aż tyle czasu, wypadałoby podkreślić, że odległość zamierała "zaledwie" pięćset metrów.
większość dróg pokrył biały puch?
może warto zrezygnować z "śnieżnej", bo i tak we wstępie ciągle o tym śniegu?
Spojrzałem na zegarek. Za dwie.
co za dwie?
, a moja żona powiedziała:
- Chyba dziś nie dojedziemy na mszę.
"stwierdziła"?
Od domu dzieliło nas pięćset metrów. Dotarcie zajęło nam półtorej godziny.
skoro droga zajęła aż tyle czasu, wypadałoby podkreślić, że odległość zamierała "zaledwie" pięćset metrów.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.