14-11-2018, 22:44
Odwietrzne prawo nieba, gdy szarpią je do krwi brutalne nagie gałęzie jak dłonie kościotrupów, a ono pęka i pluje surowicą, złotym deszczem... Nadszedł czas, by zesłać potop. Finito!
Zastanawiam się nad sztywnym k-***-, tam chyba gwiazdek zabrakło?
Arku.
Świąd od bytu czy byt od świądu?
Bardzo dobry, androgeniczny wiersz, właściwie pisanie ze słuchu - tak sobie wyobrażam proces twórczy Arsa - street, pełna improwizacja, uliczny slam, performens, potoki myśli, potopy słów, oto jak sztuka spotyka kominiarza, szef©a, belfra i korposzczura.
Lubię kurwy w poezji.
Zastanawiam się nad sztywnym k-***-, tam chyba gwiazdek zabrakło?
Arku.
Świąd od bytu czy byt od świądu?
Bardzo dobry, androgeniczny wiersz, właściwie pisanie ze słuchu - tak sobie wyobrażam proces twórczy Arsa - street, pełna improwizacja, uliczny slam, performens, potoki myśli, potopy słów, oto jak sztuka spotyka kominiarza, szef©a, belfra i korposzczura.
Lubię kurwy w poezji.