16-10-2018, 23:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2018, 23:48 przez kubutek28.
Powód edycji: ZAPYTANIE
)
Rozumiem że to za sprawą konkursu Archeo, koledzy zabawili się w odkopywanie Biskupina, a zamiast tego odkopali słowiańsko stylizowaną balladę Czuję wdzięczność, zwłaszcza za takie komentarze
Co tu dużo gadać, lubię pisać takie romantyczno-mroczne utwory... Nie wykluczam, że znów wkrótce przysiądę do czegoś takiego (tak BTW, ze 2 ballady mam zaczęte, ale nie mogę się zmusić by przysiąść i skończyć). Akurat parę dni temu słuchałem sobie audiobooka "Balladyny", do tego taka pora, że myśli same się nasycają mrokiem moczarów, stworów łażących po lasach i mgłą, w której niewiele widać, ale może to i lepiej, bo co z oczu to z serca, nie przeraża tak bardzo...
Tak, październik i listopad, uwielbiam
EDIT:Muszę zapytać, bo nie daje mi to spokoju: Mirando, gdzie tu humor? Bój się Boga! W balladzie? Musiałem zrobić niedopatrzenie, albo zabiłem za mało osób... (ale serio, w którym miejscu?)
Co tu dużo gadać, lubię pisać takie romantyczno-mroczne utwory... Nie wykluczam, że znów wkrótce przysiądę do czegoś takiego (tak BTW, ze 2 ballady mam zaczęte, ale nie mogę się zmusić by przysiąść i skończyć). Akurat parę dni temu słuchałem sobie audiobooka "Balladyny", do tego taka pora, że myśli same się nasycają mrokiem moczarów, stworów łażących po lasach i mgłą, w której niewiele widać, ale może to i lepiej, bo co z oczu to z serca, nie przeraża tak bardzo...
Tak, październik i listopad, uwielbiam
EDIT:Muszę zapytać, bo nie daje mi to spokoju: Mirando, gdzie tu humor? Bój się Boga! W balladzie? Musiałem zrobić niedopatrzenie, albo zabiłem za mało osób... (ale serio, w którym miejscu?)