29-07-2012, 17:35
"Oblicza wód" Robert Silverberg
Ogólnie oceniam książkę na 7/10, gdyż klasyczne wątki postapokaliptyczne tutaj nie występują. Występuje za to, ba! opiera się na nim cała książka, motyw podróży. Cała powieść jest relacją z podróży statkiem, poza paroma wątkami, które pojawiły się w formie wspomnień głównego bohatera. Cośna wzór "Lessie, wróć!" lub "Alei Potępienia".
Jeżeli zaś chodzi o zgodność z tematyką tegoż wątku to jest powiedziałbym tak sobie. Mimo to, autor ma dość dobre pióro i czyta się go bardzo dobrze. Stąd właśnie otrzymał ode mnie tak wysoką notę. Akcja jest ciekawa i interesująca, z każdą stroną rośnie napięcie i wzmaga się fascynacja fabułą książki. Pojawiają się co prawda momenty, w których autor ostro przynudzał, co mnie dość mocno zniechęcało do dalszej lektury, lecz zakończenie wynagradza wszelkie trudy poniesione na samym początku czytania.
Ogólnie oceniam książkę na 7/10, gdyż klasyczne wątki postapokaliptyczne tutaj nie występują. Występuje za to, ba! opiera się na nim cała książka, motyw podróży. Cała powieść jest relacją z podróży statkiem, poza paroma wątkami, które pojawiły się w formie wspomnień głównego bohatera. Cośna wzór "Lessie, wróć!" lub "Alei Potępienia".
Jeżeli zaś chodzi o zgodność z tematyką tegoż wątku to jest powiedziałbym tak sobie. Mimo to, autor ma dość dobre pióro i czyta się go bardzo dobrze. Stąd właśnie otrzymał ode mnie tak wysoką notę. Akcja jest ciekawa i interesująca, z każdą stroną rośnie napięcie i wzmaga się fascynacja fabułą książki. Pojawiają się co prawda momenty, w których autor ostro przynudzał, co mnie dość mocno zniechęcało do dalszej lektury, lecz zakończenie wynagradza wszelkie trudy poniesione na samym początku czytania.