Z książek o tematyce postapokaliptycznej czytałem tylko "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich i "Świt 2250" Andre Norton. "Piknik" był genialny, bardzo mi się podobał. "Świt" już trochę mniej, trochę za dużo lania wody. Jednak świat po apokalipsie ukazany został wzorowo. Czytałem też "Komórkę" Stephena Kinga. Niezła, choć momentami wydawało mi się, że bohaterom wszystko zbyt łatwo przychodziło. Na wakacje przymierzam się do przeczytania "Bastionu" lub "Pod kopułą". Do eksperymentów książko-growych typu "Metro 2033" nie jestem do końca przekonany. Może przeczytam.
Z filmów polecam "I Am Legend" oraz "The Book of Eli" ("Księga Ocalenia"). Pierwszy film wgniótł mnie w fotel, drugi trochę mniej, co nie zmienia faktu, że i tak był genialny. Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=JKfZrbS79To
Z filmów polecam "I Am Legend" oraz "The Book of Eli" ("Księga Ocalenia"). Pierwszy film wgniótł mnie w fotel, drugi trochę mniej, co nie zmienia faktu, że i tak był genialny. Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=JKfZrbS79To