17-06-2013, 09:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-06-2013, 09:53 przez księżniczka.)
Fajnie widzieć to na forum 
Jest kilka rzeczy, które mi zazgrzytały, drobiazgi, jak "przywódca Cyganów" - wiadomo, o co chodzi, ale takie sformułowanie nie bardzo pasuje do klimatu, według mnie. Ogólnie podobają mi się postacie, dialogi, brzmią wiarygodnie, a i pomysł niczego sobie, intryga zacna - i tytuł świetnie dobrałeś. Trochę szkoda, że opowieść nie jest ciągła, np opuściłeś wydarzenia pomiędzy pochowaniem Murzyna a zebraniem u Jabłońskich, a muszę przyznać rację jednemu z poprzedników - epizod z dreszczykiem grozy albo akcją, jakieś spotkanie gospodarza z bestią, która rozrywa na jego oczach świnię, albo opisanie, jak Jabłoński zwiewa przed własnym traktorem, wypełniłoby małą lukę i urozmaiciło opowiadanie - teraz to w zasadzie splot dużej ilości dialogów i odrobiny opisów, tzn jest troszkę "statycznie". Nieźle, kolego 
Gratuluję wygranej tekstu miesiąca
Pozdrawiam.
Jest kilka rzeczy, które mi zazgrzytały, drobiazgi, jak "przywódca Cyganów" - wiadomo, o co chodzi, ale takie sformułowanie nie bardzo pasuje do klimatu, według mnie. Ogólnie podobają mi się postacie, dialogi, brzmią wiarygodnie, a i pomysł niczego sobie, intryga zacna - i tytuł świetnie dobrałeś. Trochę szkoda, że opowieść nie jest ciągła, np opuściłeś wydarzenia pomiędzy pochowaniem Murzyna a zebraniem u Jabłońskich, a muszę przyznać rację jednemu z poprzedników - epizod z dreszczykiem grozy albo akcją, jakieś spotkanie gospodarza z bestią, która rozrywa na jego oczach świnię, albo opisanie, jak Jabłoński zwiewa przed własnym traktorem, wypełniłoby małą lukę i urozmaiciło opowiadanie - teraz to w zasadzie splot dużej ilości dialogów i odrobiny opisów, tzn jest troszkę "statycznie". Nieźle, kolego Gratuluję wygranej tekstu miesiąca Pozdrawiam.