Zakon Prawdy

[Hanzo]

Prolog spełnia swoją rolę, bo pozostawia czytelnikowi dość dużo niejasności, które dopiero zostaną rozwiązane. Najbardziej spodobał mi się motyw ukrycia małego w krypcie - myślę, że mógłbyś to rozpisać. Co tam czuł, co robił? Samotne dziecko w grobowcach to jest bdb temat: przykuwa czytelnika + daje pole do napisania czegoś więcej o bohaterze. Ja bym to rozpisał.

Co by nie było tak różowo:

Starasz się pisać barwnym, opisowym stylem. Musisz się, że tak powiem - pilnować - aby nie przedobrzyć. Bo miejscami przedobrzyłeś: zdanie pierwsze jest ozdobione aż za bardzo, długie i ciężkie do przyswojenia. (a zauważ, że to czy czytelnik przeczyta Twój tekst może zależeć w dużej mierze od pierwszego zdania właśnie). Mi się nawet podoba, lubię barwny styl (miejscami nawet zahaczający o poetyckość bym powiedział), ale pamiętaj - nie przekombinuj!

Narracja: mieszasz czasy kolego i dlatego niestety, czytając, można doznać odczucia chaosu. Piszesz w teraźniejszym, aż tu nagle:

Podróżnik nie rozstawał się nigdy z bronią, dlatego by wejść do miasta musiał przekupić strażników swoim ostatnim złotem.

- przeszły. Musisz jasno określić przed pracą nad tekstem - piszę w czasie przeszłym czy teraźniejszym? To ważne.

Przedobrzyłeś z wielokropkami. Gdy używa się ich za często "tracą swoją moc". Wielokropek służy do podkreślenia czegoś, podkręcenia napięcia - używany zanadto nie spełnia swojej funkcji (a nawet może irytować).

„Próbuję sobie przypomnieć… Widzę jedynie ciemność i zło we wszystkim co żyje… Pamiętam krew… Krew moich braci… Krew jedynego życia, które mnie rozumiało i zawsze wspierało… Kim jestem? Jestem podróżnikiem na mrocznych drogach, wędrowcem na zgubnych szlakach, wiecznym poszukiwaczem skrytego światła wolności… Pamiętam! Moja przygoda rozpoczęła się, gdy miałem pięć lat.

Jak dla mnie za szybko nastąpiło to olśnienie, przez co wyszło - sztucznie. Rozciągnął bym to w czasie.

3/5 - niby fajnie, ale zdarzają się wpadki. Pisz dalej.

Pozdrawiam ciepło w mroźną pogodę!

PS. Interpunkcja podobała mi się, nie musiałem robić "łapanki", bo operujesz nią sprawnie!