17-12-2012, 18:35
(17-12-2012, 18:22)miriad napisał(a): ;D toś mnie ubawił. Ale i zmartwił. Dlaczego tak uważasz? Mam nadzieje, ze to żart.
Mysle, że komuś, kto niesłusznie chce się poddać w jakiejś sprawie, nie powinno się narzucać odwrotnej postawy, namawiać, by jednak walczył o swoje, by szukał w sobie siły etc etc. Trzeba odwrotnie - zgodzić się z takim i jeszcze najlepiej dodać, że to jedyne dobre wyjscie dla niego i calej cywilizacji przy okazji;] A wówczas.. jest szansa, że odmieni myślenie. Chociazby z przekory;p
To, że coś nam BYĆ MOŻE nie idzie najlepiej, nie znaczy, że trzeba z tego rezygnować. Nie od razu Lem został Lemem... yyy... jakkolwiek kretynicznie by to nie brzmiało;/
Faktycznie, brzmi dość kretyńsko Ale drogi Kolego, sęk w tym, że ja nie uważam, żeby pisanie szło mi źle, a wręcz przeciwnie. I tak, to był żart, więc można było odpuścić sobie tą filozoficzną gadkę.
Pozdrawiam