25-11-2012, 22:41
To opowiadanie, nie książka. Nie możesz zaczynać bez jakiegoś opisu. Miałem wrażenie, że po prostu nie chciało Ci się pisać.
To horror, a nie zmroził mi krwi w żyłach. Z całym szacunkiem, był pseudo-straszny. Nie ma atmosfery grozy, nie wprowadzasz nut humorystycznych. Oj, widać, że tekst jest świeży.
Ostatni akapit to mógłbyś jakoś inaczej rozplanować. Jest wręcz telegraficzny. Co do nieścisłości w słownictwie, to moi poprzednicy już Cię poprawili, a zapewne pojawi się jeszcze kilka tego typu błędów. Za dużo przymiotników, np. w zdaniu o starszej pani, która odkryła otwór.
Ogólnie, nie obraź się, słabe. Mam wrażenie, że tekst napisałeś, będąc podekscytowany od razu przeczytałeś i wrzuciłeś na forum. Odczekaj jeden, dwa dni, przeczytaj, popraw i dopiero potem wstawiaj.
To horror, a nie zmroził mi krwi w żyłach. Z całym szacunkiem, był pseudo-straszny. Nie ma atmosfery grozy, nie wprowadzasz nut humorystycznych. Oj, widać, że tekst jest świeży.
Ostatni akapit to mógłbyś jakoś inaczej rozplanować. Jest wręcz telegraficzny. Co do nieścisłości w słownictwie, to moi poprzednicy już Cię poprawili, a zapewne pojawi się jeszcze kilka tego typu błędów. Za dużo przymiotników, np. w zdaniu o starszej pani, która odkryła otwór.
Ogólnie, nie obraź się, słabe. Mam wrażenie, że tekst napisałeś, będąc podekscytowany od razu przeczytałeś i wrzuciłeś na forum. Odczekaj jeden, dwa dni, przeczytaj, popraw i dopiero potem wstawiaj.