05-09-2012, 21:27
Najpierw, przed kontynuacją, postaram się wziąść do siebie(i do tekstu) Twoje uwagi. Faktycznie jestem hmm niedzielnym prozo-kletą? Nawet nie niedzielnym. Czasem bierze mnie na miniaturę(zwykle raz na parę miesięcy, potem mam "tfurczy okres" przez dłuższy czas i następnie znowu nie ma niczego) i o ile tych już parę popełniłem to opowiadania... To w zasadzie moje pierwsze, które w ogóle gdzieś wrzuciłem. A te inne pisałem w czasach gimnazjum czyli dawnoo. I były beznadziejne
Aha co do bohaterów to faktycznie próbuję nadać im jakiś życiorys, emocje, charakter itd Tylko to trudna sprawa jak się okazuje... I pewnie zauważyłeś, że ja i gramatyka to ciężka sprawa.
Tak czy siak mam mobilizację i jak następne wydanie przypadnie Ci do gustu bardziej niż obecne to będę zadowolony.
Tylko trochę czasu upłynie
Aha co do bohaterów to faktycznie próbuję nadać im jakiś życiorys, emocje, charakter itd Tylko to trudna sprawa jak się okazuje... I pewnie zauważyłeś, że ja i gramatyka to ciężka sprawa.
Tak czy siak mam mobilizację i jak następne wydanie przypadnie Ci do gustu bardziej niż obecne to będę zadowolony.
Tylko trochę czasu upłynie
Prawdziwy siewca strachu boi się tylko popaść w banał.