Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiktor
#9
Zapraszam do przeredagowanej, głównie fabularnie, wersji o Wiktorze.


Strzały padały regularnie, odbijając się echem od murowanych ścian katedry. W powietrzu rozlała się panika i krzyki zakładników którzy wybiegali wszystkimi możliwymi wyjściami. Nastąpiło to w momencie kiedy do środka wrzuconych zostało kilka granatów dymnych. Niestety akcja ta nie została przemyślana należycie. Terroryści posiadali broń automatyczną dlatego zwarcie ich z oddziałem antyterrorystycznym mogło mieć tylko jedno zakończenie. Kilku zakładników zapłaciło za ten atak najwyższą cenę. W sztucznym dymie co chwile widać było języki ognia z których wylatywały pociski targające starymi ławami i wydzierające ze ścian kawałki czerwonych cegieł. Antyterroryści szli powoli ale nieubłaganie do przodu, likwidując zagrożenie. Aż do pewnego momentu.

Gdy strzelanina przeniosła się do bocznej nawy w której stały stare konfesjonały, jeden z oficerów antyterrorki przyspieszył trochę kroku i podbiegł pod zasłonę. Wtedy zauważył coś co bardzo rzadko jest ćwiczone w trakcie treningów jednostki.

Przed nim jeden z terrorystów strzelając na oślep, trzymał przed sobą małą dziewczynkę która wyraźnie miała służyć mu jako tarcza. Owe dziecko dorastać mogło mu zaledwie do pępka, jednak ten, bez żadnych skrupułów, trzymał ją na wysokości swojej szyi. W drugiej ręce pośród dymu widać było krótki pistolet maszynowy, który kosił serią wszystko co znajdowało się przed nim.
Oficer nie miał za dużo czasu na decyzję, lecz podjął ją od razu gdy tamtemu skończyła się amunicja. Porywacz wtenczas próbował skryć się za strzelistym łukiem wyrastającym ze ściany, Wiktor jednak zdążył się wyprostować i oddać dwa celne strzały które trafiły tamtemu w głowę. Pozostawiając jedynie ohydny ślad resztek czaszki i mózgu na podłodze.

Antyterrorysta zdążył tylko dostrzec jak ta mała istotka pada na zimne płyty katedry i podnosi głowę w przerażeniu. Potem tylko poczuł kilka ukłuć w okolicach klatki piersiowej. Cofnął się do tyłu pod wpływem impetu kul które go trafiły i padł jak kłoda na ziemie, otoczony zamazanymi, przez sztuczny dym, światłami z katedry. Jeszcze przez jakiś czas słyszał krzyki i odgłosy strzelaniny, jednak to co działo się z jego ciałem, było tak dziwne i niepokojące, a zarazem intrygujące, że miał wszystko inne w dupie.

Nagle ból zniknął, a przed jego oczyma ukazała się postać w białych dżinsach i długiej białej koszuli. Ten nieznajomy był wyprostowanym mężczyzną, w wieku około 30 lat. Palił papierosa i z uśmiechem wpatrywał się jak Wiktor próbuje wstać. Wokół panowała perfekcyjna cisza, tylko oddech oficera zdawał się jedynym symbolem, iż wszystko to nie jest tylko martwym złudzeniem i iluzją. Oddech i jeszcze coś. Ten głos który właśnie się odezwał.

- To co Zawisza? Od dzisiaj będziesz pracował dla Niego, zgoda?-

c.d.n
https://horyzontrpg.com
System fabularny space-apo. Indi.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wiktor - przez Żubr - 12-08-2012, 10:21
RE: Wiktor - przez haniel - 12-08-2012, 12:16
RE: Wiktor - przez Żubr - 12-08-2012, 16:47
RE: Wiktor - przez haniel - 12-08-2012, 18:09
RE: Wiktor - przez Jacek123 - 15-08-2012, 11:48
RE: Wiktor - przez Cahlmorain - 13-08-2012, 14:28
RE: Wiktor - przez Żubr - 31-08-2012, 08:53
RE: Wiktor - przez Jacek123 - 31-08-2012, 09:05
RE: Wiktor - przez Żubr - 10-09-2012, 19:20
RE: Wiktor - przez Żubr - 12-09-2012, 21:14
RE: Wiktor - przez Hanzo - 07-01-2013, 22:30
RE: Wiktor - przez Żubr - 19-05-2013, 19:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości