16-08-2013, 13:37
Kto wie, może tak faktycznie wyglądają narady artystyczne na wyższych szczeblach?
Nie wiem czy zamiarem było ukąszenie właściciela/dyrektora teatru, który mniej się kojarzy ze sztuką wyższą, a bardziej z serialami i kiepskimi komediami romantycznymi.
W każdym razie na początku jest bardzo fajnie, ale gdzieś tak w połowie rozmowy Karola z Rogalem robi się do przesady podwórkowo w tych bluzgach. Przestają być błyskotliwe, a zaczynają nużyć. Zbytnie przerysowanie to też problem. I coś takiego właśnie ma tu miejsce.
Zastanawiam się też o co chodzi we wstępie, ale może za płytki jestem i nie zrozumiem.
4/5
Nie wiem czy zamiarem było ukąszenie właściciela/dyrektora teatru, który mniej się kojarzy ze sztuką wyższą, a bardziej z serialami i kiepskimi komediami romantycznymi.
W każdym razie na początku jest bardzo fajnie, ale gdzieś tak w połowie rozmowy Karola z Rogalem robi się do przesady podwórkowo w tych bluzgach. Przestają być błyskotliwe, a zaczynają nużyć. Zbytnie przerysowanie to też problem. I coś takiego właśnie ma tu miejsce.
Zastanawiam się też o co chodzi we wstępie, ale może za płytki jestem i nie zrozumiem.
4/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon