28-12-2010, 10:23
*rozsiada się w bujanym fotelu, zapala faj... a nie, nie pali. No więc upija łyczek whiskey i zaczyna opowieść*
Dawno, dawno temu, było sobie dziewczątko, które postanowiło pobawić się w ruch rycerski. Dziewczątko zaczęło szukać tak zwanych "bractw" w swojej okolicy - w końcu znalazło i udało się na spotkanie.
Wszystko było miło, a dziewczątku wyjaśniono, że ma się wcielić w jakąś wyimaginowaną postać z wybranego okresu średniowiecza i określonego rejonu Europy - dziewczątko wybrało piętnastowieczną, dość zamożną Irlandkę. Chwyciło knigę "Kobiety w czasach katedr" i zaczęło szukać dla rzeczonej Irlandki imienia. Ostatecznie znalazła co następuje: Aregonda oraz Fara. Szef bractwa dość gromko wyśmiał Aregondę, wobec czego dziewczątko na potrzeby imprez rycerskich przyjęło imię Fara.
Później Fara grała w HoMM III w multiplayerze, a koleżanka Fary wklepywała imiona graczy (FTW Płonące Pośladki! Hell yeah! ) i zrobiła literówkę - tak powstało "Fraa". Bohaterce naszej opowieści tak spodobało się brzmienie imienia "Fraa", że już przy nim została.
Ot i tyle.
(...a imię Aregonda dostała jedna z bohaterek moich opowiadań, o. )
Dawno, dawno temu, było sobie dziewczątko, które postanowiło pobawić się w ruch rycerski. Dziewczątko zaczęło szukać tak zwanych "bractw" w swojej okolicy - w końcu znalazło i udało się na spotkanie.
Wszystko było miło, a dziewczątku wyjaśniono, że ma się wcielić w jakąś wyimaginowaną postać z wybranego okresu średniowiecza i określonego rejonu Europy - dziewczątko wybrało piętnastowieczną, dość zamożną Irlandkę. Chwyciło knigę "Kobiety w czasach katedr" i zaczęło szukać dla rzeczonej Irlandki imienia. Ostatecznie znalazła co następuje: Aregonda oraz Fara. Szef bractwa dość gromko wyśmiał Aregondę, wobec czego dziewczątko na potrzeby imprez rycerskich przyjęło imię Fara.
Później Fara grała w HoMM III w multiplayerze, a koleżanka Fary wklepywała imiona graczy (FTW Płonące Pośladki! Hell yeah! ) i zrobiła literówkę - tak powstało "Fraa". Bohaterce naszej opowieści tak spodobało się brzmienie imienia "Fraa", że już przy nim została.
Ot i tyle.
(...a imię Aregonda dostała jedna z bohaterek moich opowiadań, o. )