Kurczak! Tak... ale nie tak.
Jest fabuła. Zasadniczo przewidywalna, ale dająca potencjalne możliwości - więc istotną kwestią było wykonanie, wypełnianie klimatem ogniw zdarzeń.
Wydaje mi się, że tego zabrakło: nastroju grozy, pożywki dla wyobraźni, budowania napięcia.
Pogubione oczka logiki:
np. skoro "mówca" zwraca się do zwyrodnialców i szykuje im "niespodziankę" to takie teksty ; Nocy owej mury pałacu pochłonęły ogromną masę niewinnego cierpienia przytłoczonego zwierzęcym, dorosłym pożądaniem i bluźnierczymi orgiami, gdzie każda najdziksza fantazja ulegała spełnieniu.
są taktycznie bez sensu. Logicznie - należałoby podsycać chore żądze (to zresztą lepsze określenie dla używanego przez ciebie pojęcia pożądanie)
"Przepatrz" ten tekst. Wymaga jeszcze sporo pracy.
Jest fabuła. Zasadniczo przewidywalna, ale dająca potencjalne możliwości - więc istotną kwestią było wykonanie, wypełnianie klimatem ogniw zdarzeń.
Wydaje mi się, że tego zabrakło: nastroju grozy, pożywki dla wyobraźni, budowania napięcia.
Pogubione oczka logiki:
np. skoro "mówca" zwraca się do zwyrodnialców i szykuje im "niespodziankę" to takie teksty ; Nocy owej mury pałacu pochłonęły ogromną masę niewinnego cierpienia przytłoczonego zwierzęcym, dorosłym pożądaniem i bluźnierczymi orgiami, gdzie każda najdziksza fantazja ulegała spełnieniu.
są taktycznie bez sensu. Logicznie - należałoby podsycać chore żądze (to zresztą lepsze określenie dla używanego przez ciebie pojęcia pożądanie)
"Przepatrz" ten tekst. Wymaga jeszcze sporo pracy.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".