22-02-2012, 19:00
Hmm Mam mieszane odczucia. Znać dobry, wyrobiony warsztat i tak zwaną "lekkość pióra", a z drugiej strony nie do końca wszystko tu gra. Czytało się z przyjemnością, zwłasza początek. Potem miałam wrażenie, że już coś podobnego widziałam, a końcówka absolutnie, jak dla mnie, "się rozjechała". Może się czepiam, ale wydała mi się ona ... hmm.. jakby to określić ? rozdeptanymi pantoflami do świetnie skrojonej garsonki.
A poza tym czy już pisałam, że podobało mi się ?
Pozdrawiam.
A poza tym czy już pisałam, że podobało mi się ?
Pozdrawiam.