Wieczne milczenie

[Hanzo]

Wyniosła twarz, w tej chwili niemal bez wyrazu, została zostawiona sama sobie.

Ogólnie dziwne zdanie. Dałbym tutaj przecinek, bo słowa: "w tej chwili niemal bez wyrazu" są wtrąceniem, a wydaje mi się, że wtrącenia obramowujemy przecinkami z obu stron. Tak mi podpowiada intuicja, dawno nie przeglądałem żadnych słowników.

Wiedziała, że przy porywistym wietrze będzie łopotać i rozdymać się.

Hmm, jakoś mi zgrzyta, szczególnie ostatnie słowo.

-Jak tam?- zapytała cicho.

Spacje przed i po myślniku. Będzie ładniej.

i nie przypomni sobie jakoś o zawieraniu Przymierza.

Raczej niepotrzebne słówko.

-Oczywiście- odpowiedziała chłodno.

Powtórzenie. On odpowiedział jej, a potem ona odpowiedziała jemu. Słuchaj może to dziecinne, ale działa: jak byłem młokos zajrzałem do słownika synonimów i spisałem masę określeń na mówienie. Procentująca na przyszłość sprawa.

Bo przecież nie ma niczego, co może nam stanąć na drodze. Oprócz całego mnóstwa rzeczy.

To jest czy nie jest? Ja bym napisał po prostu: Jest mnóstwo rzeczy, które mogą nam stanąć na drodze. Bez rozwlekania.

powiedziała z sarkazmem, wymawiając wyraźnie każde słowo, by wyraźnie było czuć przerwy między nimi.

Powtórzenie. Wyraźnie > dosadnie, dobitnie? Jakoś tak bym pokombinował.

-Tak jest, Trierino- skłonił głowę w geście szacunku.-

Pogrubione słowo z dużej litery. A po "Trierino" kropka. Dlaczego? Ano tu najlepiej to wytłumaczyli: http://www.inkaustus.pl/temat-zasady-pis...log%C3%B3w

OK na tym poprzestanę. Błędy w sumie się powtarzają (powtórzenia i dialogi). REASUMUJĄC:
1) Przeczytaj poradnik o dialogach, do którego link Ci podałem.
2) Uważaj na powtórzenia, to bardzo ważne. Podstawowe wręcz!

Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów. Jutro tu wrócę, a wtedy napiszę o samej fabule, pomijając błędy. Spróbuj popracować nad powyższymi dwoma punktami, a gwarantuję, że Twój warsztat będzie o wiele lepszy.