Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Błękitna Dłoń
#7
(07-12-2011, 16:32)Emara napisał(a): Płomienie, wysokie niczym drzewa, oplatały gorącym oddechem wszystko, co stanęło im na drodze.

Przyjrzyjmy się temu zdaniu w warstwie obrazowania (jego logiki)
płomienie niczym wysokie drzewa
oplatanie gorącym oddechem
oplatanie wszystkiego co stoi na drodze.

Teraz przełóżmy to na proces zmysłowych wyobrażeń: oto płomienie są jak wysokie drzewa. Wyobraźnia podsuwa owe drzewa, prawda? Płomienie przypominają drzewa. Ok. Wzrokowo to nawet ciekawe porównanie, przywodzi na myśl takie drzewa szarpane wiatrem. Ale mam też zagwozdkę - połączenie ognia i drzewa jest niefortunne logicznie, budzi pewien rodzaj konsekwencji.
Potem na zbiór ogień + drzewa nakłada mi się czynność oplatania. I jakoś tkwię w wyobrażeniu drzew oplatających coś. Potem do wyobrażenia zmysłowego dostaję dodatkowo "gorący oddech" płomieni(=drzew) i coś, co stoi oddechowi na drodze (jest oplatane).
Mam lekkiego intelektualnego świra. Nie jestem pewna, czy ten chaos logiczno-zmysłowy stanowi odzwierciedlenie chaosu pożaru. Nie sądzę by świadomie i taka interpretacja jest raczej ukłonem interpretacyjnym.
Ogólnie - zdanie choć brzmi bardzo-bardzo poetycko, jest moim zdaniem rozegzaltowaną metaforą.



Cytat:Skrzydła smoka górującego nad pożarem rozpraszały obłoki dymu, jeszcze bardziej pogrążając świat w jego odmętach. Bestia z hukiem zerwała dach największego domu. Nastąpiło poruszenie w jego okolicy[...]

Kolejne zdanie za to nie wytrzyma już nie tylko logiki, ale nawet poprawnościowej analizy

obłoki dymu? - obłoki to miłe, chyba lepiej "chmury"
no i te skrzydła rozpraszały - czyli rozganiały, nie?
to dlaczego pogrążały w odmętach?
Odmętach smoka czy dymu? bo to "jego" jest bardzo niejednoznaczne

Podobnie "jego okolicy - okolicy smoka? domu? dachu?

Cytat:i ze środka wypadł rosły mężczyzna ciągnąc za sobą córkę.
wypadł? i ciągnął córkę wypadając?

Cytat:-Uciekaj!- po czym zamachnął się mieczem trzymanym w dłoni

a można miecz jeszcze w czymś trzymać (oprócz pochwy)?


Tu przerwę. Każde zdanie wymaga oglądnięcia pod kątem logiczno-obrazowym. Bo w trakcie lektury tego typu narracji mam wrażenie, że czytam parodystyczny pastisz.

I choć fabula może nawet wciągać - całość staje się ciężkostrawna dla rozumu języka.

Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Błękitna Dłoń - przez Emara - 07-12-2011, 16:32
RE: Błękitna Dłoń - przez Marcin.Korbiel - 08-12-2011, 14:11
RE: Błękitna Dłoń - przez Khaern - 08-12-2011, 14:43
RE: Błękitna Dłoń - przez Emara - 08-12-2011, 15:02
RE: Błękitna Dłoń - przez Marcin.Korbiel - 08-12-2011, 17:39
RE: Błękitna Dłoń - przez Lilith - 08-12-2011, 18:18
RE: Błękitna Dłoń - przez Natasza - 08-12-2011, 19:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości