Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
One and Only
#1
Nigdy nie pomyślałabym, że życie tak się potoczy. Nie raz, nie dwa, na drodze stawały mi jakieś przeszkody… niedogodności losu. Wszystko umiałam pokonać… Zawsze traktowałam problemy jak egzamin, bo co cię nie zabije, to cię wzmocni. Powoli przestaje wierzyć… I to tylko dlatego, że Ty nie potrafiłeś zrozumieć.
Gdy przyjaźń zamienia się w obojętność… Potraficie to zrozumieć? Pojąć? Ja sobie z tym nie radzę, choć niby to takie łatwe. Było i się zmyło. Tak będzie dla mnie lepiej. W końcu się odkochasz. Przecież to tylko JAKIŚ TAM facet- na świecie jest takich miliony. Powiedział, co powiedział, rozstaliśmy się, zostaliśmy zwykłymi kolegami. Przecież mamy wspólnych znajomych. Trzeba dać radę. Zycie nie jest idealne. Jutro wszystko nabierze kolorów. Nie panikuj. Nie histeryzuj. Nie hiperbolizuj. Nie płacz, weź się w garść. Powoli przestaję wierzyć… I to dlatego, że Ty nie potrafiłeś dać mi szansy.
Jedna chwila. Starałam się być szczera. Naprawdę! Byłeś dla mnie wszystkim… Według mnie nie ma miłości bez przyjaźni… A Ty zawsze potrafiłeś mnie wysłuchać, rozśmieszyć, po prostu być, spędzać ze mną czas. Pokochałam Cię- chcąc czy nie chcąc. Ty tego nie rozumiesz… Nie umiałeś mnie docenić, albo… albo doceniłeś za bardzo. Nie wierzę w to co mówisz. Wcale nie jestem dla Ciebie za dobra, za wspaniała, za mądra, za prawdziwa. Ty tez możesz taki być! Mimo, że jesteś tak bardzo inny, moje życie bez Ciebie rozsypuje się. Jesteś jak brakujący klocek w układance.
Najgorsze jest to, że Ty tego nie chcesz. Nie potrzebujesz. Nie pragniesz. Nie wiem. A moje serce i tak należy do Ciebie. ( jaka ja jestem głupia? Dlaczego Ty? Ani strasznie przystojny, ani mądry… przeciętny) Brzmi to dość sentymentalnie, ale tak właśnie jest. Rozumiesz? Chce wiedzieć co robisz, co myślisz… Brakuje mi Twojego głosu, Twojego uśmiechu, zapachu. Wszystko kojarzy mi się ze wspolnie spędzonymi chwilami…
Wspomnienia. Po co one komu? To tylko boli… Gdy patrzysz na świat przeszłością, jak ja teraz. Widzę nas.. tu i tu i tu i tu. Razem, choć osobno. Ale mimo to szczęśliwi. Zawsze. Mam marzenie. Chce wrócić do tamtych chwil. Zapłacę każdą cenę…
Miłość. Z mojej strony to była miłość. Oparta na przyjaźni. Wiesz? Nadal mam marzenia i tam gdzieś głęboko pali się jeszcze ta mała iskierka nadziei na to, że kiedyś powrócisz z moim pierścionkiem, w końcu mnie pocałujesz i powiesz, że żałujesz, kochasz, chcesz, potrzebujesz, obiecujesz… A ja znowu Ci uwierzę… Mam do Ciebie po prostu słabość. I tak to już jest… I pozostanie..
Żyję dniem obecnym. Staram się. Choć czasem te retardacje też są potrzebne. Nie dasz rady wymazać przeszłości. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej. A retrospekcje? Patrzysz na to, co dał Ci Bóg a Ty nie potrafisz czerpać z tego radości! Wtedy to dopiero mam wyrzuty sumienia… Staram się cieszyć z tego, co mnie otacza-wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Inni tego nie mają. Doskonale o tym wiem…
Co będzie jutro? Za tydzień? Miesiąc? Rok? Nie wiem… Nie wiem czego chce. Z mojego, choć krótkiego, doświadczenia wiem, że nie ma co planować i kalkulować przyszłości, bo Przeznaczenie gra z nami w podchody. Rozkazuje nam i na karteczkach zostawia zadania, które musisz zrealizować. I na nic Twoje sprzeciwy lub prośby. To ono jest górą a Ty tylko szukasz… Uczciwa gra może przynieść Ci w końcu znikome korzyści. Jaki z tego wniosek? Nie pozostaje nam nic innego jak tylko się starać i życzyć sobie powodzenia.
Miłość. Przyjaźń. Obojętność. Znajomość. Nienawiść. Nie wiem jakim uczuciem Cię teraz darzę. Nie umiem z Tobą po prostu rozmawiać. Mam do Ciebie żal, że nie mogłeś (nie chciałeś?) mnie uszczęśliwić. Ciągle się oszukuję, że próbowałeś. I tak mi lepiej. A może nie? Nie wiem. Mówi się, że między miłością a nienawiścią jest bardzo płynna granic. A ja czuję, że się na niej znajduję…
To Twój wybór. Twierdziłeś, że tak będzie lepiej. Ja mogłam żyć tak jak żyłam. Miałam Cię obok, cierpiałam, ale mniej niż teraz. Nie zrozumiesz bólu jaki we mnie kiełkuje, z dnia na dzień, z godziny na godzinę.
Uśmiecham się. Taka już jestem. Staram się być taka jak kiedyś. Jednak, mimo wszystko, wydarzenia z Toba, odcisnęły ślad. Nauczyły czegoś. Przykryły ciemną zasłoną jakiś obszar mojego serca. Po prostu mnie zmienily- Czy tego chce czy nie!
Zaluje. Dziekuje. Kocham. Nienawidze. Lubie. Wspominam. Mysle. Tesknie. Poszukuje. Odpowiadam. Zadaje pytania. Watpie. (Nie) wierze. Zmieniam się. Przepraszam.

Takie jest Zycie… A ja ciagle wierze w bajki. I w prawdziwą miłość. Tylko to mi pozostalo …




Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
One and Only - przez oliwiasteltmann - 24-11-2011, 14:47
RE: One and Only - przez Mestari - 24-11-2011, 18:51
RE: One and Only - przez Natasza - 24-11-2011, 18:52
RE: One and Only - przez Valentino - 24-11-2011, 21:22
RE: One and Only - przez Natasza - 24-11-2011, 21:41
RE: One and Only - przez oliwiasteltmann - 24-11-2011, 23:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości