Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niebieskie zwierzę poezji
#4
tyłek i częste jego powtarzanie jako słowa trąci Gombrowiczem, do którego (jak nigdy do nikogo innego jeszcze i pewnie długo w przód także nie) mam niesamowicie mieszane uczucia - mówię, widzę jednak coś gombrowiczowego, to skomentuję, że mi nim zajeżdża, bo zajeżdża, i w sumie się chwali, bo w pomieszaniu uczuć moich do niego również sympatia byt swój popełnia

motyle takie - z uwagi na jakąś tam zakoloryzowalność w naturze czy wynaturzonej manierze - rzadko ma się (nie)przyjemność spotykać, z racji właśnie na ten ich język odbiegający tak samo od współczesnej normy, pseudowerterowskiego stylu jak i od używanego w wierszach języka stricte literackiego jest mało i powinno się je z racji tego w sieć złapać, klejem do tablicy przykleić i podziwiać, szczególnie, że niebieskie, to taki ładny kolor jest
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Niebieskie zwierzę poezji - przez Natasza - 12-10-2011, 17:29
RE: Niebieskie zwierzę poezji - przez Lena - 13-10-2011, 16:22
RE: Niebieskie zwierzę poezji - przez Natasza - 14-10-2011, 10:14
RE: Niebieskie zwierzę poezji - przez Liwaj - 06-12-2011, 16:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości