"Przemykała jak złodziej lub morderca, chowający" – przecinek raczej zbędny,
"Był to młody mężczyzna ubrany zgodnie z ostatnimi kanonami mody, to jest wzorzysty szustokor, długa, brązowa kamizelka, obcisłe, niebieskie spodnie do kolan, cienkie, białe pończochy oraz pantofelki na małym obcasie. " - strasznie sztuczne wprowadznie wyglądu bohatera, a poza tym, scena przez Ciebie przedstawiona wydawała mi się dość morczna, a tu mamy opis jak z wybiegu, oświetlonego setką reflektorów,
"Szczerze nienawidziła tej mody lecz nie sprzeciwiała się matce kiedy, ta zamówiła jej nowe suknie" -przecienk przed lecz i przed kiedy, a nie po ta,
"Brązowe włosy, sięgające do kolan, miała rozpuszczone, co było niedopuszczalne w wysoko postawionych kręgach. Zasłaniały przez moment soczyście zielone oczy, później odgarnęła je na ramiona. Ówczesna moda nakazywała gładko zaczesane i upudrowane włosy, ewentualnie ufryzowane w wymyślne skręty. "- Brązowe, sięgające kolan włosy miała rozpuszczone, co było... Tak może lepiej, a jeśli nie to przecinki po obu stronach "sięgające do kolan" są zbędne, tak jak "do",
"Jak widzisz, Nathanielu" -
"Obie już są. Czekają ze wszystkimi w Wielkiej Sali." - Pytała o cztery osoby, odpowiedział o dwóch, tak mógł ją zignorować, ale tak w połowie tylko?
"wykute z marmuru posągi, bladzi i piękni a, za razem przerażający w swej piękności." - przecienek przed a, nie po, piękni powtarzasz,
"mężczyzna, od którego biła dominacja, władza nad resztą. " - biła aura dominacji może?
"Miał ciemne włosy i oczy, które wydawały się widzieć więcej niż mogłoby się wydawać. "- jak dla mnie brzmi to, jakby włosy na spółkę z oczami widziały
"Jego idealne proporcję były nienaturalne" – literówka, e zamiast ę
"Moi drodzy – zaczął powoli – Zebrałem"– zebrałem z małej,
"To są kreatury ale czy my też nimi nie jesteśmy? "- przecienek przed ale
"Przecież ona, ulubienica wszystkich Angelique, kochana, pomocna i „do rany przyłóż”. "- jakiegoś czasownika mi tu brakuje, jest czy jakiegoś takiego,
"I co zaprosisz ich do swojego domu i pokażesz jak, mają żyć?" -przecienk po co, po jak nie,
"Bardzo do niego podobny ale po dłuższym przyjrzeniu się inny." - trochę mi to zdanie nie pasi, mocno trochę ;P
"Jest jednak mały minus tego, aby stworzyć, jak to wyraził się Lestat z kreatur armię Dzieci Nocy. Trzeba nad nimi zapanować." - przecinek po Lestat i zbędne się w wyraził się, a po Nocy przecienk zamiast kropki.
To wszystko, co przeczytałem do tej pory, gdyż średnio mi się podoba Twój styl. Trochę ubogie słownictwo, przynajmniej takie mam wrażenie, opisy sztuczne, postacie mało oryginalne, a o fabule jeszcze za dużo nie wiem, ale też taka, jak milion innych, w któyrych są stworzenia przez Ciebie przedstawione. Gdy doczytam resztę, dopiszę uwagi
Pozdrawiam.
"Był to młody mężczyzna ubrany zgodnie z ostatnimi kanonami mody, to jest wzorzysty szustokor, długa, brązowa kamizelka, obcisłe, niebieskie spodnie do kolan, cienkie, białe pończochy oraz pantofelki na małym obcasie. " - strasznie sztuczne wprowadznie wyglądu bohatera, a poza tym, scena przez Ciebie przedstawiona wydawała mi się dość morczna, a tu mamy opis jak z wybiegu, oświetlonego setką reflektorów,
"Szczerze nienawidziła tej mody lecz nie sprzeciwiała się matce kiedy, ta zamówiła jej nowe suknie" -przecienk przed lecz i przed kiedy, a nie po ta,
"Brązowe włosy, sięgające do kolan, miała rozpuszczone, co było niedopuszczalne w wysoko postawionych kręgach. Zasłaniały przez moment soczyście zielone oczy, później odgarnęła je na ramiona. Ówczesna moda nakazywała gładko zaczesane i upudrowane włosy, ewentualnie ufryzowane w wymyślne skręty. "- Brązowe, sięgające kolan włosy miała rozpuszczone, co było... Tak może lepiej, a jeśli nie to przecinki po obu stronach "sięgające do kolan" są zbędne, tak jak "do",
"Jak widzisz, Nathanielu" -
"Obie już są. Czekają ze wszystkimi w Wielkiej Sali." - Pytała o cztery osoby, odpowiedział o dwóch, tak mógł ją zignorować, ale tak w połowie tylko?
"wykute z marmuru posągi, bladzi i piękni a, za razem przerażający w swej piękności." - przecienek przed a, nie po, piękni powtarzasz,
"mężczyzna, od którego biła dominacja, władza nad resztą. " - biła aura dominacji może?
"Miał ciemne włosy i oczy, które wydawały się widzieć więcej niż mogłoby się wydawać. "- jak dla mnie brzmi to, jakby włosy na spółkę z oczami widziały
"Jego idealne proporcję były nienaturalne" – literówka, e zamiast ę
"Moi drodzy – zaczął powoli – Zebrałem"– zebrałem z małej,
"To są kreatury ale czy my też nimi nie jesteśmy? "- przecienek przed ale
"Przecież ona, ulubienica wszystkich Angelique, kochana, pomocna i „do rany przyłóż”. "- jakiegoś czasownika mi tu brakuje, jest czy jakiegoś takiego,
"I co zaprosisz ich do swojego domu i pokażesz jak, mają żyć?" -przecienk po co, po jak nie,
"Bardzo do niego podobny ale po dłuższym przyjrzeniu się inny." - trochę mi to zdanie nie pasi, mocno trochę ;P
"Jest jednak mały minus tego, aby stworzyć, jak to wyraził się Lestat z kreatur armię Dzieci Nocy. Trzeba nad nimi zapanować." - przecinek po Lestat i zbędne się w wyraził się, a po Nocy przecienk zamiast kropki.
To wszystko, co przeczytałem do tej pory, gdyż średnio mi się podoba Twój styl. Trochę ubogie słownictwo, przynajmniej takie mam wrażenie, opisy sztuczne, postacie mało oryginalne, a o fabule jeszcze za dużo nie wiem, ale też taka, jak milion innych, w któyrych są stworzenia przez Ciebie przedstawione. Gdy doczytam resztę, dopiszę uwagi
Pozdrawiam.