31-08-2011, 14:28
Dość ciekawa konwencja, która początkowo zmyla, że autor pisze o osobie z krwi i kości.
Im dalej czyta się text, powoli wyłania się właściwy adresat jego przemyśleń i wspomnień.
Interesujący zabieg.
Podoba mi się emocjonalne podejście do zagadnienia wiary/jej poszukiwania/tracenia/.
Jak zwykle muszę zganić za interpunkcję i pewne niedociągnięcia stylistyczne, tudzież literówki.
Ogólnie nieźle.
Im dalej czyta się text, powoli wyłania się właściwy adresat jego przemyśleń i wspomnień.
Interesujący zabieg.
Podoba mi się emocjonalne podejście do zagadnienia wiary/jej poszukiwania/tracenia/.
Jak zwykle muszę zganić za interpunkcję i pewne niedociągnięcia stylistyczne, tudzież literówki.
Ogólnie nieźle.