Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wspomnienia... o ty,że jesteś (List do B.)
#4
Dość ciekawa konwencja, która początkowo zmyla, że autor pisze o osobie z krwi i kości.
Im dalej czyta się text, powoli wyłania się właściwy adresat jego przemyśleń i wspomnień.
Interesujący zabieg.
Podoba mi się emocjonalne podejście do zagadnienia wiary/jej poszukiwania/tracenia/.
Jak zwykle muszę zganić za interpunkcję i pewne niedociągnięcia stylistyczne, tudzież literówki.
Ogólnie nieźle.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: wspomnienia... o ty,że jesteś (List do B.) - przez mike - 31-08-2011, 14:28

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości