Gama

[beginner]

Ogólnie na plus, choć porównanie emocji do gamy jest pewnym... banałem, to bardzo umiejętnie pokazałeś stopniowe przechodzenie po niej na przykładzie tej dwójki. Napięcie jest odpowiednio dawkowane, przez co chce się doczytać do końca.

Starała się brzmieć stanowczo, ale drżał jej głos. Brzmiał jak chór zjednany w wyśpiewaniu bojowej pieśni.

Czy 'chór zjednany w wyśpiewaniu bojowej pieśni' ma drżący głos?

I z pełną czarą goryczy, gniewu i nienawiści popchnąć ją dokładnie tak, jak to zrobiła przed chwilą. Udowodnić jej jak bardzo się myli. Tym samym pokazać, że moja teza jest słuszna.

Ostatnie zdanie tego akapitu (może powinienem przytoczyć cały?) moim zdaniem niepotrzebne - słowo 'teza', tak naukowo brzmiące ma w sobie nutkę fałszu w tym miejscu - ten fragment pokazuje gorycz i przygnębienie, a kto przeżywając te emocje używa takich terminów?

Jak już pisałem na początku ogólnie jestem na tak