19-02-2010, 11:26
Powiało smutkiem. Zastanawiam się czy "ciota" pomimo swojej inteligencji nie miał w sobie na tyle siły aby wyrwać się z szarości swojego młodzieńczego życia. Skoro podjął studia i je ukończył, nie mogło to pozostać bez wpływu na jego psychikę. Mam nadzieje, że przypadkowi przechodnie w porę go odcięli . Daj mu szansę. Przecież 31 lat to dopiero początek drogi. Czytelnik będzie happy widząc przeobrażenie "cioty". Więcej optymizmu !!!