Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zanim zwiędnie błękitny bukiet...
#4
byłam w bardzo podobnej sytuacji, z tym, że moja Babcia nie chorowała na raka i mieszkała ze mną, więc miałam więcej chwil w jej obecności, z Nią razem. Z każdym rokiem, z każdym miesiącem, tygodniem była coraz dalej.... Wiem chyba co czujesz. Więc co do treści nie będę się wypowiadała, co do formy naprawdę odpowiednia do tematu.
pozdrawiam:*
niepoznana666,
"We mnie jest czas, który nie potrafi zastygnąć. Toczy się poprzez krew"
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Zanim zwiędnie błękitny bukiet... - przez niepoznana666 - 29-01-2010, 10:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości