Najgorsza, najnudniejsza lektura szkolna?
#46
"Ferdydurke". Po latach doceniam przesłanie, jednak nadal ta książka ma dla mnie wewnętrzne fuj. Może przez to, że jak kazali mi ją czytać byłem w pierwszej klasie gimnazjum, więc mój umysł wybitnie nie chciał chłonąć tego "dzieła". A ze studiów to "Żywot św. Aleksego". Z G R O Z A !
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Najgorsza, najnudniejsza lektura szkolna? - przez Fiteł - 29-03-2011, 21:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości