Najgorsza, najnudniejsza lektura szkolna?
#16
Cytat:zapomniałem dodać twórczość Żeromskiego. Każde jego dzieło to dla mnie kicha tak ponura, że idzie się powiesić
A "Dzieje grzechu" czytałeś? "Wierną rzekę"? Zakładam, że nie. To był pisaż piekielnie zdolny, z tym że w pewnym momencie programowa nuda gnijącego już wówczas pozytyiwizmu zatruła mu mózgoczaszkę.

Werter? A wiecie, że młodzi ludzie po tej książce autentycznie strzelali sobie w łeb, niczym przy "Ostatniej niedzieli" Fogga, z tym że w znacznie większej, bo europejskiej, a nie tylko krajowej skali? To dowodzi absolutnej szczerości książki.
Co prawda sam jej nie czytałem, ale też zazdroszczę p. Goethemu. Chciałbym napisać coś tak mocnego, że licznik samobójstw wśród czytelników, dorównałby jego dziełku.
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Najgorsza, najnudniejsza lektura szkolna? - przez Accattone - 08-02-2011, 23:53

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości