31-12-2009, 13:35
no cóż... nie jestem wierzący, więc nie nie bardzo wiem jak mam się zachować w komentarzu do tego wątku... ale powiem Ci jedno - jak dla mnie, to świetny wprost materiał na opowiadanie! a jak znam Twoje możliwości - to jesteś w stanie wyczarować z tego naprawdę odjechany tekst. ja bym tak zrobił... mnie natomiast ostatnio niewiele się śni; nic co by się nadawało do upublicznienia, nawet jako opowiadanie. odrobinę Ci zazdroszczę tych wizji - choć może nie powinienem, bo nie wiem jaki jest ich kontekst w względem Twojej osoby. pozdrawiam Bart.
ps. muszę w końcu uczciwie przysiąść nad "Ścieżką Lillith", bo mi się zaczynają robić zaległości.
ps. muszę w końcu uczciwie przysiąść nad "Ścieżką Lillith", bo mi się zaczynają robić zaległości.