03-05-2011, 20:05
Mam dylemat. Napisać, że wielbię tę grę za różnorodność postaci, grafikę, grywalność, boskość i inne tak górnolotne przymioty czy że jej nienawidzę, bo zawsze łoją mi w niej tyłek?
Hmmm, zostanę raczej przy wersji, że ją kocham, ubóstwiam, adoruję itd. Jestem w stanie dać się pobić tyle razy, ile to tylko konieczne, bylebym mogła gapić się na Tirę, Cassandrę i Ivy. <3
Sorki, włączył mi się bełkot.
Hmmm, zostanę raczej przy wersji, że ją kocham, ubóstwiam, adoruję itd. Jestem w stanie dać się pobić tyle razy, ile to tylko konieczne, bylebym mogła gapić się na Tirę, Cassandrę i Ivy. <3
Sorki, włączył mi się bełkot.