06-11-2010, 16:10
Wasze posty bardzo dały mi do myślenia, dziękuję. Spróbuję się teraz ustosunkować do kilku spraw.
Zdaję sobie sprawę, że niewielu ludzi lubi Urban Fantasy. A przynajmniej ja nie spotkałem wielu takich. Ja w każdym razie lubię i to bardzo
Świat w opowiadaniu jest bardzo luźny, opisywanie czemu wygląda, jak wygląda, skąd wzięła się magia, lub jak funkcjonują służby miejskie - tylko popsułoby efekt. Podstawą świata jest brak ciągu przyczynowo skutkowego i niedopowiedzenia. Najważniejsze są losy bohaterów. I to nie całe ich życie, tylko ten jeden, krótki moment uchwycony w opowiadaniu. Bo to, jak Pan Zenon został paladynem jest zbędne. Zdaję sobie sprawę, że czytelnik chce wiedzieć dużo, poznać świat i realia, ale tutaj chodziło mi tylko o to, by zatopić się historii. Każdy tutaj wie, kim jest nekromanta, tak samo jak kim jest kanar Nekromanci przyzywają zmarłych, a kontroler sprawdza bilety. Więc po co o tym pisać?
Ale jednak pisanie kolejnego opowiadania z akcją w tym świecie wymusza na mnie jego poszerzenie. Zaczynałem już dwa razy, mam kilka pomysłów, ale muszę wszystko jeszcze raz przemyśleć. Piszę mi się trudniej, niż pierwsze opowiadanie Chyba na chwilę odłożę ten projekt i poczekam, aż coś naprawdę dobrego mi przyjdzie do głowy.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Zdaję sobie sprawę, że niewielu ludzi lubi Urban Fantasy. A przynajmniej ja nie spotkałem wielu takich. Ja w każdym razie lubię i to bardzo
Świat w opowiadaniu jest bardzo luźny, opisywanie czemu wygląda, jak wygląda, skąd wzięła się magia, lub jak funkcjonują służby miejskie - tylko popsułoby efekt. Podstawą świata jest brak ciągu przyczynowo skutkowego i niedopowiedzenia. Najważniejsze są losy bohaterów. I to nie całe ich życie, tylko ten jeden, krótki moment uchwycony w opowiadaniu. Bo to, jak Pan Zenon został paladynem jest zbędne. Zdaję sobie sprawę, że czytelnik chce wiedzieć dużo, poznać świat i realia, ale tutaj chodziło mi tylko o to, by zatopić się historii. Każdy tutaj wie, kim jest nekromanta, tak samo jak kim jest kanar Nekromanci przyzywają zmarłych, a kontroler sprawdza bilety. Więc po co o tym pisać?
Ale jednak pisanie kolejnego opowiadania z akcją w tym świecie wymusza na mnie jego poszerzenie. Zaczynałem już dwa razy, mam kilka pomysłów, ale muszę wszystko jeszcze raz przemyśleć. Piszę mi się trudniej, niż pierwsze opowiadanie Chyba na chwilę odłożę ten projekt i poczekam, aż coś naprawdę dobrego mi przyjdzie do głowy.
Dziękuję za wszystkie komentarze.