Nie masz pojęcia kim naprawdę jestem.
Gdy patrzysz w moją twarz, widzisz tylko imię.
A naprawdę moje ruchy są teatralnym gestem.
Co fizyczne: otwarte jak na telebimie,
Lecz fałszywy uśmiech lśni na zbolałej twarzy.
A słowa płyną lekko, lecz tylko pozornie.
Co ukryte, samotne - nicością się parzy,
Jakbym sama ze sobą postępowała przekornie.
Wiele ukrywam, bez przerwy kłamię,
Zawsze coś zmyślę, czegoś nie dopowiem.
A przechodzień, podejdzie, listek mi odłamie...
I zniknie. A co widział, nigdy się nie dowie…
ocena: 6/10 (Kheira)
Ocena: 2/10 - Nebraska
Natasza - 5/10
Gdy patrzysz w moją twarz, widzisz tylko imię.
A naprawdę moje ruchy są teatralnym gestem.
Co fizyczne: otwarte jak na telebimie,
Lecz fałszywy uśmiech lśni na zbolałej twarzy.
A słowa płyną lekko, lecz tylko pozornie.
Co ukryte, samotne - nicością się parzy,
Jakbym sama ze sobą postępowała przekornie.
Wiele ukrywam, bez przerwy kłamię,
Zawsze coś zmyślę, czegoś nie dopowiem.
A przechodzień, podejdzie, listek mi odłamie...
I zniknie. A co widział, nigdy się nie dowie…
ocena: 6/10 (Kheira)
Ocena: 2/10 - Nebraska
Natasza - 5/10