Życie to wielki dar

[Maciek.J]

Życie to co roku 
te same dni z kalendarzy
odliczanie wiosen  i tak aż do jesieni
nieubłaganie  czas  zbyt szybko przemija 
niczym srebrne nici  utkane z babiego lata

coraz słabszy więcej zrobić nie możesz
jeszcze coś tam się tobie przydarzy
jeszcze się  może na dobre odmieni
spotkasz jedną duszę czystą i ładną

choć często  nie pamiętasz już czyja
to była kiedyś wielka zasługa 
że masz własny kawałek świata
i wystarczy podziękować  w pokorze

choćby własnymi tylko słowami
nie musi to być wcale  litania długa
nawet pająki  pajęczynowy zawsze  ślad
zostawią  zanim na wietrze przepadną

daremnie spuszczasz kurtynę milczenia
czekając  na kolorowe marzenia
aby zbudować z nich zbiór dobrych rad
coś się skończyło coś się zaczęło

zawsze o świcie pryska  cały czar
i wracasz do tego co już masz
usłyszysz jak serce w piersi bije
tak odmierza ludzki los jedną z miar

kiedy jak Syzyf kamień  losu pchasz
dobry anioł skrzydłami  cię przykryje
zawsze i wszędzie teraz tam  i tu
nim odwiedzisz krainę spełnionego snu

życie to noc i dzień w tej samej kolejności
i ty jako najwspanialsze dzieło
ulepione z niepojętej miłości