Hej
Na samym początku chcę tylko powiedzieć, że tekst mi się podoba, jest lekki, a ilość "błędów" wynika tylko i wyłącznie z tego, że chciałem poćwiczyć komentowanie i cytowanie tekstu, a te "ulepszenia" polepszyły by po prostu płynność czytania i to wszystko
Cytat:Olli to mój islandzki kumpel, króry jednak większość życia przeżył (spędził) w Brazylii
Cytat:dziewięćdziesiąt kilometrów od São Paulo
dodałbym kierunek, bo chyba lepiej brzmi (choć to bez większego znaczenia) np. dziewięćdziesiąt kilometrów na północ/południe/wschód/zachód od Sao Paulo
Cytat:no i przesiadujemy pod Drekinnemz samym "i" płynniej się czyta
Cytat: że przyciągają wzrok turystów z daleka.
coś z szykiem (może być np. że już z daleka przyciągają wzrok turystów)
Cytat:królującą nad całym miastem katedrę.
Cytat:Z białych tabliczek drogowskazu
drogowskazów
Cytat:Delikatnie na prawo od znaku drogowego
Cytat:Uwielbiam oglądać dobre graffiti
po prostu
Cytat: Tą konkretną Olli nazwał kiedyś Królową Oceanu, co idealnie do niej pasuje.
tę syrenę
Cytat: unosi ręce ku niebu i ma kaskady kwiatów zamiast skrzydeł.
też coś z szykiem ("i ma zamiast skrzydeł kaskady kwiatów" chyba lepiej brzmi)
Cytat: To właśnie oni są dla mnie najciekawsi z całego tego „krajobrazu spod Drekinna”.
Cytat: Frakkastígur w dół schodzi dziewczyna z pustą obrożą w dłoni.
może "w dół ulicą Frakkastígur schodzi dziewczyna wlokąc za sobą (chyba daje lepsze wyobrażenie tego w jaki sposób ją niesie) pustą obrożę"
Cytat:ale żadnego nigdzie nie dostrzegam.
znowu coś z szykiem: ale nigdzie żadnego nie dostrzegam
Cytat: krzyczy za nią słowa uznania po portugalsku.
wykrzykuje
Cytat: kosmyk blond włosów dziewczyny i wygląda ona przez to tamtej sekundy tak, że
masło maślane
Cytat: Niby nie przepadam za blondynkami, no ale... no ale, kurwa, ja pierdolę i co tu więcej dodawać. Piękność.
niepotrzebne wulgaryzmy, niczego nie wnoszą, zaburzają tylko odbiór tekstu/styl pisania tego konkretnego opowiadania i nic więcej
Cytat: Pytam, czy poczęstuje mnie tytoniem, żebym sobie skręcił, no i czy może wie, dlaczego dzwony tak długo biją.
szyk: dlaczego dzwony biją tak długo
Cytat: Podczas tej konkretnej pogawędki palimy papierosy i patrzymy na zacinający coraz mocniej deszcz.
Cytat: Dzwony nadal biją seriami po trzy uderzenia, co niesie się w nieokreślenie złowrogi sposób po Reykjavíku.
średnio brzmi
Cytat: – Może to Davið Ingi? – pytam odnośnie pogrzebu. – Słyszałem, że zmarł kilka dni temu.
Cytat:Islandia to bardzo malutki (mały) kraj i tutaj powiedzenie, że „każdy zna każdego” nie jest tylko frazesem.
szyk: i powiedzenie, że tutaj "każdy zna każdego"
Cytat:Oczywiście, Davið Ingi był dobrym człowiekiem. No to jesteśmy umówieni na piątek, bro.
Cytat:Ma bardzo chudą twarz, o wręcz zapadniętych policzkach
Cytat:Davið Ingi (bo wiadomo że o niego chodzi) był bardzo utalentowanym artystą – kontynuuje Olli. – Malował obrazy i grał na gitarze. Jego mniej utalentowani i zazdrośni koledzy zniszczyli go [już] za życia.
Cytat: To zawsze smutne, kiedy umiera młodo jakiś dobry człowiek.
Cytat: Jednak nie przeszkadza to w niczym,
szyk: jednak w niczym to nie przeszkadza
Cytat: abyśmy dalej słuchali, jak ktoś gra muzykę na żywo albo abyśmy oglądali piękne chwile z punktu obserwacyjnego naszej ulubionej, codziennej ławeczki.
Cytat: Blond kosmyk, który wymsknął się spod niebieskiego kożuszka.
To i kolejne zdania dałbym już w nowym akapicie, bo to jakby podsumowanie wydarzeń i lepiej to wyostrzyć
Cytat: Syrena na graffiti.
Graffiti syreny
Cytat: Śliczna brunetka za kierownicą anonimowego samochodu.
wykreśliłbym, bo anonimowa może być osoba, samochód pewnie też, ale gorzej brzmi, bardziej słowa "nieznany/nieokreślony"
Ogólnie rzecz biorąc - fajne, lekkie opowiadanie, bez akcji, ale to w końcu wpis w dzienniku. Nadciągający sztorm buduje napięcie i łatwiej można sobie wyobrazić całą sytuację - mogło by czemuś służyć, tutaj wzbudzenie napięcia jest trochę niewykorzystane, bo niewiele się dzieje.
Ja nie chcę nic sugerować, ale wypadek pani w "anonimowym samochodzie", który uderza w pstrokaty zielonkawo-czerwony sklepik, nieznacznie go uszkadzając mógłby ożywić trochę to miasteczko i podmiot liryczny, który mógłby się rzucić na ratunek takiej piękności.
Oceniając w skali pięciostopniowej dałbym 3,5 ale w zamyśle jako wpis w dzienniku jest całkiem przyzwoity więc 4/5.