- Dzikie konie na nas pędzą!
- O bogowie! W nogi!
- Gdzie? Ścieżka wąska!
- W górę!
- Zidiociałeś?! Zbocze strome! Spadniemy!
- Nie gadaj, wspinaj się! Tam nasz ratunek!
* * *
- O Zeusie! Przeleciały górą... Żyjemy!
- Przecież te góry to Parnas, idioto. Mówiłem tyle razy, w gimnazjonie nie pakuj tylko w mięśnie, pakuj też w głowę.
- O bogowie! W nogi!
- Gdzie? Ścieżka wąska!
- W górę!
- Zidiociałeś?! Zbocze strome! Spadniemy!
- Nie gadaj, wspinaj się! Tam nasz ratunek!
* * *
- O Zeusie! Przeleciały górą... Żyjemy!
- Przecież te góry to Parnas, idioto. Mówiłem tyle razy, w gimnazjonie nie pakuj tylko w mięśnie, pakuj też w głowę.