Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opowieści upadłe jesienią - liryka wrzesień 2019
#1
Star 
Kolejne spadające gwiazdy
chondrytowe meteoryty
z węgla mniej więcej brunatnego
w odcieniu choć jeszcze zielone kolczaste
będą uderzać w trawniki asfalty chodniki

brązowe kasztany
lądując twardo wśród liści
spękane najeżone łupiny
zamiotę w kąt może rozpalę ognisko

kołysanka dla poszukujących kołyski
armii ludzików na nóżkach zapałczanych
w bój za mną pójdą
urwiemy żołnierzowi jedną nóżkę
tak jak kiedyś tym muszkom choć boli

potrzemy – no proszę oto płomień
i ciepło w kominku
aach aaa-a te kotki dwa

i iskierka z Wojtusiowej przyzby
może pogodzi przy pogodzie
kolejne baśnie
z nadciągającym chłodem
cyt!
zanim zgaśnie
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Opowieści upadłe jesienią - liryka wrzesień 2019 - przez Alchemik - 13-09-2019, 20:09
RE: Opowieści upadłe jesienią - przez Julia - 13-09-2019, 22:24
RE: Opowieści upadłe jesienią - przez Alchemik - 14-09-2019, 03:31
RE: Opowieści upadłe jesienią - przez Maciek.J - 15-09-2019, 09:33
RE: Opowieści upadłe jesienią - przez Gunnar - 15-10-2019, 16:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości